Chorwat wpadł na pomysł, by pobić rekord Radivoje Koracza, a koledzy z Cibony mu pomogli. Legendarny mecz z Olimpiją Lublana rozegrano 5 października 1985 roku.

PLK, NBA, ACB – obstawiaj na Unibet i wygrywaj kasę! >>
Od rekordu Drażena Petrovicia, jednego z najlepszych europejskich koszykarzy w historii, mijają 32 lata, jego wyczyny będziemy wspominać wielokrotnie. Chorwat zginął tragicznie w wypadku samochodowym w 1993 roku, ale pamięć o nim przetrwała.
Zanim w 1988 roku Petrović trafił do Realu Madryt, a potem NBA (przetarcie w Portland, świetny poziom w New Jersey), Drażen był gwiazdą Cibony Zagrzeb. Jego ligowa średnia z czterech sezonów to 37,7 punktu, w europejskich pucharach rzucał po 33,8.
Historyczny wyczyn, rekord nie do pobicia, wydarzył się 5 października 1985 roku – na ligowy mecz do Zagrzebia Olimpija Lublana przyjechała w juniorskim składzie: to była 1. kolejka, ktoś zapomniał wysłać zgłoszenia do ligi. Petrović poczuł szansę.
Razem z kolegą z zespołu Żeljko Pavliceviciem wymyślił, że spróbuje pobić rekord Radivoje Koracza, który w 1962 roku rzucił 74 punkty. No i Petrović zaczął rzucać, a raczej trafiać.
Do przerwy zdobył 67 punktów, po zmianie stron dodał 45. W sumie 21-letni Drażen rzucił 112 „oczek”. Kosmos, nawet z juniorami.