PRAISE THE WEAR

Szalona końcówka w Sopocie. Radić bohaterem!

Szalona końcówka w Sopocie. Radić bohaterem!

Torunianie z kolejną przegraną w sezonie zasadniczym. Tym razem przegrali z drużyną Żana Tabaka, która w końcówce popełniła sporo błędów i o mało co nie przegrała z Twardymi Piernikami.
fot. Andrzej Romański / plk.pl

Obie ekipy, podchodząc do piątkowego starcia, miały serię dwóch porażek z rzędu. Co ciekawe, mniej dotkliwe były te na koncie Twardych Pierników, bo kończyły się różnicą czterech i pięciu oczek, a nie jak ostatnio w przypadku Trefla – aż dwudziestu czterech. Mecz podczas 16. kolejki dla jednej z ekip miał być okazją do dobrego wejścia w rundę rewanżową.

Przez niemal 34 minuty na prowadzeniu byli gospodarze. Ich przewaga jeszcze na początku czwartej kwarty wynosiła aż 11 oczek. Wtedy Twarde Pierniki zaczęły systematycznie odrabiać straty. Twarde Pierniki, a tak naprawdę Pusica i Kenić, którzy w ostatniej części gry zdobyli aż 15 z 22 punktów drużyny. To jednak nie wystarczyło.

Bohaterem Trefla okazał się Ivica Radić. Na niecałą sekundę przed końcem pomylił się Garrett Nevels, jednak piłkę po jego niecelnym rzucie zebrał właśnie 32-letni podkoszowy. A nawet nie tyle zebrał, co “siatkarsko” odbił ją ponownie w kierunku obręczy. I to skutecznie! Sopocianie w ten sposób zdobyli dwa punkty, ostatecznie wygrywając 87:85.

I choć kluczowe dla rezultatu było trafienie Radicia, to najlepszym zawodnikiem Trefla był jednak Jarosław Zyskowski, który w piątkowy wieczór zanotował 23 punkty, 2 zbiórki oraz 4 asysty. Wśród torunian warto wyróżnić Sterlinga Gibbsa. Amerykanin zakończył spotkanie również z 23 oczkami na koncie, jednak w jego przypadku szczególnie zabrakło celnych prób w końcówce rywalizacji.

Po szesnastu rozegranych ligowych meczach Trefl Sopot jest wiceliderem Energa Basket Ligi. Z kolei Twarde Pierniki wciąż walczą o utrzymanie, mając bilans 3-12.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami