REDAKCJA

Szalony mecz w Portland – 4 dogrywki i zwycięstwo Blazers

Szalony mecz w Portland – 4 dogrywki i zwycięstwo Blazers

Do rozstrzygnięcia spotkania pomiędzy Portland Trail Blazers a Denver Nuggets potrzebne były aż 4 dogrywki. Ostatecznie, 140:137, wygrał zespół Damiana Lillarda i CJa McColluma, którzy we dwóch zdobył 69 punktów.

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >> 

Już mecze w Denver pokazały, że ta seria będzie wyjątkowo wyrównana. Przy stanie 1-1 rywalizacja przeniosła się do Portland, gdzie zobaczyliśmy najdłuższy mecz w playoff w historii NBA. 4 dogrywki to wyrównanie rekordu z 1953 roku, kiedy to Boston Celtics mierzyli się z Syracuse Nationals.

Aż dwóch graczy w tym meczu spędziło na parkiecie ponad godzinę – Nikola Jokić grał przez ponad 64 minut, a CJ McCollum przez ponad 60. Center gości zaliczył wielkie triple double – 33 punkty, 18 zbiórek i 14 asyst.

Przez większość meczu prowadzili gospodarze. Sytuacja w dogrywkach się nieco odwróciła i to Nuggets przeważnie wychodzili na prowadzenie, a Blazers musieli gonić. Ostatecznie to jednak Portland okazali się lepsi 140:137.

Duet CJ McCollum – Damian Lillard złożył się 69 punktów. McCollum zdobył aż 41 oczek i akurat w tym meczu to on był na pierwszym planie. Warto odnotować także kolejne udane spotkanie zapomnianego przez NBA Rodneya Hooda, który zdobył 19 punktów.

Kolejne spotkanie w tej parze już w nocy z niedzieli na poniedziałek o 1:00. Czasu jest na odpoczynek naprawdę mało, a trenerzy w tym meczu nie zdecydowali się na włączenie do rotacji zawodników z końca ławki. Obie drużyny grały w tym spotkaniu w dziewiątkę.

GS

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >> 




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami