Spotkanie prezesów klubów z zarządem ligi we Włocławku nie przyniosło jakichkolwiek decyzji. Nadal nie wiadomo, co ze sponsorem tytularnym, przepisem o Polaku czy promocją transmisji TV.

Znasz się na koszu? – wygrywaj w zakładach! >>
Prezesi, z którymi rozmawialiśmy, ze spotkania we Włocławku są zadowoleni. Dyskusja była ponoć „długa i merytoryczna”, szefowie ligi i związku „notowali uwagi klubów i obiecali kolejne spotkania”, tym razem dedykowane poszczególnym zagadnieniom.
Konkrety? Nie było.
Poruszono przede wszystkim cztery tematy – sytuacji finansowej ligi, przepisu o Polakach, oglądalności ligowych meczów oraz kształtu ligi w przyszłym sezonie.
Sponsor? Pytajcie za miesiąc
Marcin Widomski, prezes PLK, przedstawił sytuację finansową spółki, razem z Grzegorzem Bachańskim, szefem PZKosz, mówili też o stanie negocjacji z PZU. Nic nowego jednak nie powiedzieli – decyzji wciąż nie ma, PZU być może do koszykówki wejdzie, a być może nie. 16 grudnia, na kolejnym spotkaniu, mają ponoć przedstawić ostateczną decyzję spółki skarbu państwa.
Widomski dodał jednak, że liga prowadzi zaawansowane negocjacje z inną firmą, spoza grona spółek skarbu państwa.
Dyskutowano też o tym, gdzie lidze potrzebne są inwestycje, ale to trochę dzielenie skóry na niedźwiedziu, bo pieniędzy na razie nie ma.
16 drużyn, ilu Polaków?
W rozmowach dotyczących przepisu o Polakach jedyny konkret to ten, że dojdzie do osobnego spotkania w tej sprawie. Bardziej analitycznego, na którym zostanie przeprowadzona ocena funkcjonowania tej regulacji. Wnioski, które się pojawią, miałyby zostać zamienione na przepisy.
Ile drużyn zagra w następnym sezonie w PLK? Znów, według naszych informacji żadne ostateczne stwierdzenie nie padło, ale – jak mówi jeden z prezesów – „raczej wszystko wskazuje na to, że będzie zmniejszenie, od następnego sezonu planowana jest liga z 16 zespołami”.
Telewizja? Porozmawiano
Promocja transmisji w Polsacie? Omawiano różne techniki budowania oglądalności. Podobno ciekawe. Ale tak, zgadliście, konkretów nie było.
– To było dobre, budujące, ciekawe spotkanie. Jest tylko jeden warunek – zarządy PLK i PZKosz muszą naprawdę zająć się tymi sprawami, które omówiliśmy – podsumował jeden z prezesów.
ŁC