Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>
W pierwszej kwarcie gospodarze z Zielonej Góry w wielu akcjach w ataku próbowali wykorzystać przewagę fizyczności pchając piłkę do upychających się bliżej kosza graczy wysokich. W akacjach tyłem do obręczy punkty zdobywał Tony Meier (10 w pierwszej połowie), a skuteczny był oczywiście także Jarosław Zyskowski.
Ekipa z Niżnego Nowogrodu skupiła się mocno na rzutach z dystansu, które jednak na początku spotkania nie chciały Rosjanom wpadać. Z czasem jednak trójki zaczął trafiać Artiom Komołow, który w samej pierwszej połowie zdobył 13 punktów.
Stelmet przez większość dwóch pierwszych kwart prowadził, choć Niżny Nowogród bardzo agresywnie naciskał w obronie i na każde punkty zielonogórzanie musieli naprawdę mocno pracować. Po kilku trafieniach z kontry gospodarze prowadzili po 20 minutach 47:44.
Trzecia kwarta to kontynuacja gry punkt za punkt. W tej części meczu dopiero po raz pierwszy na parkiecie pojawił się jeden z bohaterów ostatniego ligowego zwycięstwa, czyli Łukasz Koszarek, ale tym razem w 7 minut gry nie zdobył punktu. Zupełnie inaczej w porównaniu z meczu z Legią Warszawa wypadł za to George King, który tego dnia uzbierał 18 oczek.
Czwartą kwartę od serii punktów rozpoczął za to Joe Thomasson. Amerykanin grał świetnie – atakował obręcz wymuszając faule i trafiał rzuty z dystansu. To był zdecydowanie najlepszy mecz Joe w tym sezonie – zdobył aż 29 punktów i rozdał 5 asyst.
Stelmet dzięki jego dobrze grze po kilku minutach czwartej kwarty prowadził +7. Długo jednak na odpowiedź Rosjan nie trzeba było czekać – dwukrotnie z dystansu przymierzył stary znajomy z PLK Brandon Brown i mecz zmierzał ku zaciętej końcówce.
Po dobrej obronie i dwóch celnych rzutach wolnych Ivicy Radicia na kilka sekund do końca wydawało się, że Stelmet tego meczu już nie wypuści (89:86). Zielonogórzanie jednak dopuścili do rzutu za 3 Pawła Antipowa (wideo poniżej), który na ich nieszczęście okazał się być celny i do rozstrzygnięcia spotkania potrzebna była dogrywka.
W dodatkowym czasie gry przeważali już goście. Zawodnicy Stelmet grający tego dnia bardzo dużo słabli z minuty na minutę. Obrona nie była już tak dobra, a decyzje w ataku trochę gorsze. Niżny Nowogród wygrał więc ostatecznie 108:103. Porażka ekipy z Zielonej Góry oddaliła ich nieco od miejsca w ósemce, jednak w lidze VTB do rozegrania pozostało wciąż jeszcze 8 meczów.
GS