Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>
0. Mecz STK Czarnych Słupsk z WKK Wrocław był pojedynkiem 2 z 3 drużyn z najlepszym bilansem w 1. lidze mężczyzn. Czarni od początku sezonu byli najpoważniejszymi kandydatami do awansu do PLK. W poprzedniej kolejce niespodziewanie ulegli jednak Weegree AZS Politechnika Opolska, a ostatnio ich bilans wyglądał lepiej niż gra. WKK wygrało ostatnie 6 meczów i z tygodnia na tydzień idzie w górę.
1. Kilka posiadań Czarnych w 1. kwarcie należało do Adriana Kordalskiego, który grał tyłem do kosza ze swoimi słabszymi fizycznie vis-a-vis. Rozgrywający Czarnych już w pierwszej kwarcie miał na swoim koncie 6 punktów, głównie dzięki tym zagraniom.
2. Początek meczu to show Piotra Niedźwiedzkiego. Podkoszowy WKK w pierwszych 6. minutach meczu zdobył aż 14 punktów i 3 zbiórki, demolując “pomalowane” Czarnych. W całym spotkaniu zanotował monstrualną linijkę statystyczną – 31 punktów, 16 zbiórek, 1 przechwyt, 2 bloki i 2 trójki.
3. Wrocławianie mieli problemy z fizycznością uniwersalnych graczy ze Słupska i byli męczeni grą tyłem do kosza przez Kordalskiego, ale również Janiaka. Szybsza gra oraz rezerwowe ustawienia gości pozwoliła wyjść gospodarzom na 4-punktowe prowadzenie.
4. Piętą achillesową STK w tym spotkaniu – oraz całym sezonie – jest słaba postawa środkowych. Szymon Długosz przeciwko WKK zagrał zaledwie 5.5 minuty i oddał tylko 1 niecelny rzut, a Wojciech Fraś miał 3 punkty i 8 zbiórek, ale także najgorsze plus/minus w zespole -15.
5. Największe spustoszenie pod koszem Czarnych w całym meczu siał Piotr Niedźwiedzki. Gdy podstawowy center WKK był na boisku, słupszczanie trafili tylko 6 z 20 rzutów z pomalowanego. Gdy “Niedźwiedź” był na ławce, rywale trafili 5 z 7 rzutów z trumny.
6. “Odetkaniem” strefy podkoszowej może być wyciągnięcie spod kosza Niedźwiedzkiego. I to Czarni próbowali robić, ale wychodziło to różnie. Najlepszym rozwiązaniem była rezygnacja z usług Frasia oraz Długosza, a granie Patrykiem Pełką na pozycji centra przeciwko Niedźwiedzkiemu. W tym ustawieniu przez 12.5 minuty STK było lepsze o 12 punktów. W takiej piątce Czarni mają 5 graczy rzucających za 3 punkty, a ich siła rażenia jest duża i właśnie wtedy są najefektywniejsi.
7. WKK zdecydowanie lepiej wyglądało pod względem zaangażowania oraz energii, z jaką na parkiet wychodzili zawodnicy trenera Niedbalskiego. To wrocławianie lepiej pracowali w obronie, mimo że ich obwodowi fizycznie nie wyglądają tak dobrze, jak gospodarze.
8. Bardzo dobry mecz rozegrał Adrian Kordalski, który uzbierał 24 punkty, zbiórek oraz 6 asyst. Odpuszczany na dystansie trafił 2 z 3 rzutów i dobrze radził sobie w tych sytuacjach. W ostatnich 7 minutach meczu zdobył 10 punktów, trafiając kilka rzutów o tablicę i to dzięki niemu Czarni mieli cień szansy na zwycięstwo.
9. Spotkanie w Słupsku stało na naprawdę dobrym poziomie i wyniki przez wiele minut oscylował w granicach 7 punktów różnicy. Dopiero na początku 4. kwarty WKK objęło ponad 10-punktowe prowadzenie, ale i tak zobaczyliśmy zaciętą końcówkę meczu.
10. Dla Czarnych to 7. porażka w sezonie, która praktycznie przekreśla ich szanse na zajęcie 1. lub 2. miejsca po sezonie zasadniczym. W sobotę słupszczan czeka ważne spotkanie z Sokołem Łańcut, który ma tyle samo porażek, co drużyna Cesnauskisa. Zwycięstwo przybliży ich do 3. miejsca po sezonie zasadniczym, porażka ponad 7 punktami zepchnie na 4. miejsce.
11. WKK wygrało swój 7 mecz z rzędu i teraz czekają ich 4 mecze we własnej hali. Wygrana w Słupsku umocniła drużynę z Wrocławia w czubie tabeli. Decydujące o miejscu na koniec sezonu zasadniczego może być spotkanie z drugim mocarzem 1. ligi – Górnikiem Wałbrzych.
RW
.