
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Gdy po 1. połowie HydroTruck Radom prowadził aż 50:31, to można było jeszcze się zastanawiać, czy w przerwie koszykarze Śląska i ich trener Oliver Vidin znajdą sposób na odwrócenie losów meczu. Kluczowe było zatrzymanie Jabariego Hindsa, który już do przerwy zdobył 19 punktów, a cały zespół z Radomia trafił aż 10-krotnie za 3 punkty.
Przebieg 3. kwarty był jednak jeszcze bardziej szokujący. HydroTruck wygrał ją 30:17, Jabarie Hinds nadal robił wiatrak z wrocławskich obrońców, a jego koledzy wciąż trafiali zza linii 6,75 metra (łącznie 18 na 36 w meczu). Śląsk zagrał w poniedziałek bez kontuzjowanych Ivana Ramljaka i Bena McCauleya, lecz przecież bez nich w składzie przed kilkoma dniami był w stanie pokonać Arged BMSlam Stal Ostrów.
Były to jednak dwa diametralnie różne występy, o czym świadczyła choćby postawa Kyle’a Gibsona – doświadczony Amerykanin zdobył 29 punktów przeciwko Stalówce, a w poniedziałek trafił zaledwie 3 z 17 rzutów z gry (8 pkt).
Pod koniec 3. kwarty przewaga HydroTrucka sięgnęła nawet 38 punktów. W ostatniej odsłonie Śląsk zaczął zmniejszać przewagę gości, lecz gdy zeszła ona do 19 „oczek” (65:84), to dwie „trójki” z rzędu trafił wprowadzony chwilę wcześniej Aleksander Lewandowski, a kolejne punkty dorzucił Hinds. Amerykanin trafił 15 z 19 rzutów z gry i zdobył 35 punktów – wyrównał tym samym najlepsze osiągnięcie w tym sezonie trzech innych koszykarzy (Corey Sanders, Geoffrey Groselle i Elijah Stewart).
HydroTruck wygrał ostatecznie 97:75 i odniósł niezwykle ważne, 7. zwycięstwo w sezonie. Radomski zespół (bilans 7-18) ma teraz o 2 wygrane więcej niż ostatnia w tabeli Polpharma Starogard Gdański (5-20), z którą rywalizuje o pozostanie w Energa Basket Lidze.
Śląsk przegrał za to po raz 8. w sezonie i w bardzo złych humorach pojedzie w najbliższych dniach do Lublina, gdzie w czwartek rozpocznie się finałowy turniej o Puchar Polski. Z bilansem 17-8 wrocławianie wciąż są jednak na dobrej pozycji do zajęcia miejsc 2-3 po sezonie regularnym.
WM
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>