![](https://polskikosz.pl/wp-content/uploads/2023/11/image-64-1024x683.png)
fot. Krzysztof Cichomski / King Szczecin
Corey Sanders w Polsce nie jest postacią anonimową. Dla niego to już trzeci sezon w PLK. Zaczynał od Astorii Bydgoszcz, a po krótkiej przerwie dołączył do ówczesnego beniaminka – Sokoła Łańcut. Z drużyną Marka Łukomskiego w tym sezonie był od samego początku i wystąpił we wszystkich dotychczasowych meczach. Jego liczby nie stanowiły niespodzianki. Wszyscy wiedzieli, czego można się po nim spodziewać. Przynajmniej pod względem sportowym.
Godzina 17:20, 10 minut do rozpoczęcia starcia między Twardymi Piernikami a Sokołem. Nagle na Facebooku Sokoła ląduje komunikat, z którego dowiadujemy się, że Polska Liga Koszykówki zawiesiła licencją Corey’a Sandersa, co skłoniło władze łańcuckiego klubu do rozwiązania kontraktu z Amerykaninem. Cała sytuacja dotyczy pozytywnego wyniku w ramach testu antydopingowego. Niedługo później tę informację potwierdził dziennikarz Karol Wasiek. Wydźwięk samego komunikatu jest taki, że klub zdecydowanie odcina się od zachowania Corey’a Sandersa.
❗️Corey Sanders już poza @PTGsokol. Licencja koszykarza została zawieszona przez @PLKpl ze względu na pozytywny wynik testów antydopingowych. Bardzo duże osłabienie zespołu z Łańcuta. #plkpl
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) November 24, 2023
Jak się okazuje – to niejedyny problem Sokoła. Kolejny stanowi uraz Tylera Cheese’a. 26-latek spędził dziś na parkiecie zaledwie 16 minut, a jego skuteczność z gry to 1/6. Jak długo potrwa jego przerwa od gry? To się dopiero okaże.
Za problem należy uznać obecną formę Sokoła. Co prawda dla łańcucian to dopiero druga przegrana z rzędu, natomiast w tabeli wciąż pozostają w gronie najsłabszych drużyn z zaledwie dwoma wygranymi na koncie. Taka sama sytuacja dotyczy Zastalu i Arki. Wyniki wynikami, jest jeszcze styl. Skuteczność Sokoła z dystansu podczas meczu w Toruniu to 5/32 (15%)! Łańcucianie pudłowali i pudłowali. Co ciekawe, zebrali aż 18 piłek w ataku, ale ostatecznie i tak górą byli gospodarze – 81:69.
🏀 Pewne zwycięstwo @TwardePierniki nad @PTGsokol 💪#ORLENBasketLiga #plkpl @GrupaORLEN pic.twitter.com/oWsx1hfmpT
— ORLEN Basket Liga (@PLKpl) November 24, 2023
Wśród zwycięzców też było trochę “smaczków”, choć już tych pozytywnych. Arik Smith zaliczył najlepszy (pod względem punktowym) występ w tym sezonie, z kolei Aaron Cel wyrównał swój rekord z meczu z Arką. Tym razem jednak jego skuteczność była znacznie lepsza – 7/8 z gry! W ramach ciekawostki należy również odnotować występ Mate Vucicia. Podkoszowy Twardych Pierników mimo aż 16 zbiórek, pierwsze trafienie zaliczył… minutę przed syreną końcową – i to z linii rzutów wolnych, w dość specyficzny sposób.