PRAISE THE WEAR

Takiego wyniku chyba się nie spodziewaliśmy

Takiego wyniku chyba się nie spodziewaliśmy

Szczerze? Naprawdę zakładaliśmy, że będzie gorzej. Śląsk co prawda przegrał w Grecji różnicą 24 punktów, ale na mecz wyjazdowy poleciał mocno osłabionym składem, co należy wziąć pod uwagę.
fot. Andrzej Romański / plk.pl

Będziemy precyzyjni. W Grecji trener Urlep nie mógł skorzystać z: Jeremiaha Martina, Ivana Ramljaka, D.J.-a Mitchella, Vasy Pušicy i Jakuba Karolaka. To łącznie aż pięciu zawodników! Razem mogliby stanowić pierwszą piątkę większości zespołów grających w Energa Basket Lidze. Obecnie łączy ich to, że w środowy wieczór nie mogli pomóc drużynie.

Pierwsza kwarta w wykonaniu Śląska była świetna! W połowie tej części gry wrocławianie zanotowali serię 19:0! A mówimy o starciu z piątą drużyną ligi greckiej i piątą w grupie B EuroCupu. Euforia jednak nie trwała zbyt długo. Szesnastopunktowa przewaga zaczęła systematycznie topnieć. Grecy potrzebowali raptem kilku minut, by objąć ponowne prowadzenie. Po pierwszej połowie gospodarze wygrywali 43:41.

Drugą trzeba zdecydowanie zapisać na konto Greków. Ci pewnie pokonali mistrzów Polski zarówno w trzeciej, jak i czwartej kwarcie – dwukrotnie różnicą 11 oczek. Na początku ostatniej części spotkania wrocławianie zmniejszyli stratę do 8 punktów, jednak od tego momentu to rywale znów byli stroną dominującą – z 67:59 błyskawicznie zrobiło się 77:59. Dalszą część rywalizacji zespoły kontynuowały już bez większych fajerwerków.

Warto jednak pochylić się nad grą poszczególnych zawodników. Na plus – Szymon Tomczak, który otrzymał ponad 37 (!) minut na parkiecie i zdobył 10 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty. Zresztą, o pozostałych Polakach też można mówić dobrze. Szczególnie o Aleksandrze Dziewie, czyli najlepszym punktującym Śląska w starciu z Promitheasem Patras.

Obcokrajowcy zdecydowanie nie dotrzymali im tempa. Bibbs? 2/8 za dwa, 1/6 za trzy. Parakhouski? 0/4 za dwa. Pavlov? Trener Urlep stracił cierpliwość, gdy ten w 63 sekundy zaliczył 2 faule, 1 stratę i słabo bronił.

Teraz Śląsk ma przed sobą ligowe starcie z Czarnymi. To zaplanowano na najbliższą sobotę na godzinę 20:00.

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami