PRAISE THE WEAR

Talenty z młodzieżówki wybierają Poznań

Talenty z młodzieżówki wybierają Poznań

Michał Samsonowicz dla Biofarmu Basket już grał, Mikołaj Czyż dopiero tam zadebiutuje – reprezentanci Polski do lat 20, po ukończeniu SMS w Cetniewie, grać będą w I lidze.

Michał Samsonowicz (fot. PZKosz.pl)

EuroBasket, PLK, NBA – typuj i wygrywaj kasę! >>

Poznański Biofarm Basket, który ma zespoły w I i II lidze, potwierdził tymi transferami, że jest atrakcyjnym miejscem dla nastolatków oraz graczy, którzy przechodzą do wieku seniora. 19-letni Samsonowicz i Czyż to czołowi koszykarze z rocznika 1998.

Michał Samsonowicz zaczynał grać w koszykówkę w Grodzisku Mazowieckim, a do SMS PZKosz trafił z Polonii Warszawa. W trzech ostatnich sezonach występował w II lidze, w minionym zdobywał średnio po 14,0 punktu w meczu.

Rzucający mierzący 187 cm wzrostu reprezentował też Biofarm Basket Junior w mistrzostwach Polski do lat 20 – zajął z zespołem trzecie miejsce, błysnął w grupowym meczu z Treflem, gdy zdobył aż 40 punktów!

Z kolei Mikołaj Czyż zaczynał grę w MKS Września, potem reprezentował warszawski Gim 92 Ursynów. Mierzący 202 cm wzrostu silny skrzydłowy w minionym sezonie w II lidze zdobywał do SMS PZKosz po 7,2 punktu oraz 8,8 zbiórki.

W MP do lat 20 Czyż zajął z warszawskim klubem szóste miejsce, a notował średnio po 14,1 punktu oraz 12,6 zbiórki.

Samsonowicz z Czyżem wzmocnią pierwszoligowy zespół trenera Przemysława Szurka, który w minionym sezonie zajął ósme miejsce i powalczył z Legią w ćwierćfinale play-off. Poznański zespół utrzymał trzon drużyny z poprzednich rozgrywek, z Filipem Struskim na czele.

ŁC

EuroBasket, PLK, NBA – typuj i wygrywaj kasę! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami