PRAISE THE WEAR

Ten rzut trzeba zobaczyć! Trafienie Polaka dało awans na igrzyska olimpijskie [WIDEO]

Ten rzut trzeba zobaczyć! Trafienie Polaka dało awans na igrzyska olimpijskie [WIDEO]

Ten rzut przejdzie do historii polskiej koszykówki. Nasza reprezentacja mężczyzn awansowała na igrzyska olimpijskie po trafieniu za 2 punkty Przemysława Zamojskiego na początku dogrywki z Mongolią.
fot. Joanna Kuziora/PZKosz

Nasza drużyna w koszykówce 3×3 już wiele razy dostarczyła nam ogromnych emocji. Nie inaczej było w Debreczynie na ostatnim turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Polacy rozpoczęli zawody od porażki z Mongolią, jednak wyszli z grupy po wygranych w dramatycznych okolicznościach z Japonią i Belgią.

W ćwierćfinale znowu zwycięstwo jednym punktem – z Austrią. O półfinale nasi koszykarze musieli jak najszybciej zapomnieć, gdyż zdecydowanie przegrali z Litwą. Ostatni mecz turnieju to rewanż z Mongolią, która tym razem grała tylko w trzech z powodu dyskwalifikacji jednego z zawodników. Mimo tego radzili sobie znakomicie. Polacy dogonili rywali w końcówce podstawowego czasu. Znakomity w zawodach Michał Sokołowski wyrównał na 20:20 i doprowadził do dogrywki.

Dogrywka nie trwała długo. Piłkę i sprawę awansu wziął w swoje ręce Przemysław Zamojski. Nasz weteran koszykówki 3×3 od razu rzucił zza łuku i dał miejsce polskiej kadrze w elitarnym gronie na igrzyskach. Polacy w Paryżu zagrają obok Serbii, Chin, Stanów Zjednoczonych, Holandii, Łotwy, Litwy i Francji. Już czekamy na ten turniej! Ale najpierw w nieskończoność możemy oglądać decydujący rzut!

Kamil Karczmarek

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

Kamil Karczmarek

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami