
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Najciekawiej zapowiadającym się sobotnim meczem było spotkanie między Rawlplug Sokołem Łańcut (3-4) a WKK Wrocław (6-1). Dwie ekipy, które przed sezonem typowane były do playoffów, dwie ekipy z bardzo mocnymi składami i dwoma trenerami z ligowej czołówki.
Dostaliśmy świetny, bardzo wyrównany mecz, który dostarczył sporo emocji i momentami było czuć playoffową koszykówkę. Szybkie tempo gry, dużo punktów, miła dla oka koszykówka, ale też…. siermiężna 4. kwarta.
W pierwszych minutach to WKK grało swoją koszykówkę, szybko, z dużym ciągiem na kosz. Zawodnicy trenera Tomasza Niedbalskiego przewyższali rywali pod względem energii wkładanej w grę oraz zaangażowania na boisku. Duża liczba kontrataków WKK na początku meczu nie przyniosła jednak pozytywnych skutków, a to było świetną okazją do rekontry w wykonaniu Sokoła.
Na zespołową grę wrocławian Sokół odpowiedział agresywniejszą obroną i pułapkami w bocznym pasie boiska, opóźniając atak gości. Świetnie dysponowali tego dnia byli strzelcy – Filip Małgorzaciak oraz Michał Jankowski. Obaj raz po raz dziurawili kosz rywali, nie pozwalając na zbudowanie większej przewagi.
Dopiero na przełomie 2. i 3. kwarty, WKK wypracowało 13 punktową przewagę, dzięki zespołowej grze. Gdy wydawało się, że goście przejęli mecz i zaczynają go kontrolować, to głosu doszli gospodarze – znów głównie dzięki akcjom Małgorzaciaka i Jankowskiego zniwelowali stratę
Crunch time rozpoczęliśmy od remisu i cała czwarta kwarta był pokazem twardej obrony i błędów, wynikających z dużej intensywności tego spotkania. Obie drużyny złożyły się na 4/26 z gry i 8 strat w 10 minut. Nie przeszkodziło to jednak, żeby w decydujących momentach piłka wędrowała do liderów drużyn, którzy wykorzystywali swoje szansę.
Najpierw trafiał Piotr Niedźwiedzki, a potem szalonym rzutem Michał Jankowski dał swojej drużynie szansę na wygranie meczu w dogrywce.
Mamy dogrywkę!!! pic.twitter.com/ivjCNPQJQk
— Sokół Łańcut (@SokolLancut) November 14, 2020
Ostatnie 5 minut zdecydowanie należało już do WKK i po 4 minutach dogrywki goście prowadzili nawet 11:2. W dogrywce Sokół miał problemy z punktowaniem i nie umiał odpowiedzieć na mądrzejszą oraz bardziej opanowaną grę gości z Wrocławia.
RAWLPLUG SOKÓŁ ŁAŃCUT – WKK WROCŁAW 88:92 (20:26, 23:29, 23:15, 14:10, d: 8:12)
SOKÓŁ: Jankowski 27, Małgorzaciak 18, Pełka 12, Zaguła 9, Fraś 8, Klima 6, Kulikowski 4, Majka 2, Czerwonka 2, Karolak 0
WKK: Kiwilsza 18, Niedźwiedzki 14, Koelner 11, Rutkowski 11, Jędrzejewski 9, Prostak 9, Sitnik 8, Patoka 6, Uberna 6
JM
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>