Rzuty w ostatnich sekundach zawodników o imionach C.J. i T.J. oraz deszcz trójek w wykonaniu Denver Nuggets. Czas na 3. odcinek magazynu, przygotowywanego przy współpracy z Tissot – oficjalnym chronometrażystą NBA.

Tissot – niezwykła kolekcja zegarków dla fanów NBA >
PIERWSZA KWARTA
Prawie buzzer-beater tygodnia: C.J. McCollum
Co to był za mecz! Z jednej strony DIrk Nowitzki trafiający wielkie rzuty w czwartej kwarcie i prawie zapewniający zwycięstwo Dallas Mavericks. Z drugiej jednak C.J. McCollum, który chyba gra nawet lepszy sezon niż Damian Lillard, a na pewno równiejszy.
Na zegarze Tissot precyzyjnie wyświetliło się 3,9 sekundy do końca, McCollum dostaje piłkę z autu od Masona Plumlee, mija Harrisona Barnesa i Wesleya Matthewsa, rzuca z około 4 metrów i trafia! Mavericks oddają jeszcze rzut rozpaczy z własnej połowy, ale nie trafiają.
https://www.youtube.com/watch?v=8ZkIAfXGdu4
DRUGA KWARTA
Skuteczny w końcówkach jak Jordan: T.J. McConnell
Philadelphia 76ers pierwszy raz od 2012 roku zanotowała trzy serie meczów z minimum trzema kolejnymi zwycięstwami. Pierwsza z trzech ostatnich wygranych miała miejsce w bardzo nerwowych okolicznościach.
Jeszcze na kilka minut przed końcem Sixers przegrywali różnicą 7 punktów, ale odrobili je, gdy na zegarze Tissot widniało 5,8 sekundy do końca. McConnell najpierw trafił rzut na prowadzenie, potem zaliczył przechwyt i nie dał się sfaulować, zachowując przytomność umysłu.
McConnell wygrał już jeden mecz w tym sezonie dla Sixers przeciwko New York Knicks. Teraz kolejny raz był niezawodny w końcówkach.
Is Tj Mcconnell is the clutchest player in the history of the NBA? I guess so #TrustTheProcess pic.twitter.com/JD6IoQ2J5v
— Joel Embiid (@JoelEmbiid) February 10, 2017
Tissot – niezwykła kolekcja zegarków dla fanów NBA >
TRZECIA KWARTA
A właściwie 3:59 sekund drugiej i 6:04 trzeciej – bądźmy precyzyjni!
Łącznie 10 minut i 3 sekundy Oklahoma City Thunder nie byli w stanie trafić do kosza z gry. Spudłowali kolejne 24 rzuty. Po celnym rzucie Russella Westbrooka było 59:52 dla Wizards. Gdy w połowie trzeciej odsłony Semaj Christon odczarował kosz rywala, na tablicy wyników wynik brzmiał już 91:59. 10 minut, 24 niecelne rzuty z rzędu i w tym czasie wynik 32:7. Nie sposób wygrać takiego meczu.
CZWARTA KWARTA
Deszcz trójek w Kolorado
Odkąd Nikola Jokic zaczął być numerem jeden w Denver Nuggets, tej drużynie zaczęło zdecydowanie lepiej iść. Tym razem do Kolorado zawitali Golden State Warriors i zostali rozstrzelani. Nuggets trafili 24 trójki w 48 minut, wyrównując rekord NBA, w tym aż 16 w trakcie pierwszej połowy.
Warriors nie dostosowali się do tego poziomu, trafiając tylko 8 z 32 prób. Stephen Curry był najgorszy w tym względzie, trafił tylko 1 z 11 trójek.
https://www.youtube.com/watch?v=wOFo4TxECqE
Niezwykła kolekcja dla fanów NBA – zegarki Warriors, Cavaliers, Wizards, Lakers >>