fot. Michał Dubiel/MKS Dąbrowa Górnicza
MKS zakończył przedsezonową budowę składu. W trakcie rozgrywek zapewne dojdzie do kilku korekt, ale właśnie obecny zestaw zawodników przystąpi do pierwszego meczu ligowego ze Śląskiem Wrocław. Spokojnie możemy to powiedzieć – to było dobre okienko dla MKS-u!
W składzie pięciu obcokrajowców – Lovell Cabbill, Jeriah Horne, Nicolas Carvacho, znany doskonale Tayler Persons, a teraz również Marc Garcia. Jak można scharakteryzować 27-letniego Hiszpana?
Marc Garcia całą dotychczasową przygodę z koszykówką spędził w swoim kraju. Zawodową karierę zaczynał w FC Barcelonie (a tak naprawdę jej rezerwach), ale już w sezonie 2014/2015 zaliczył ponad 20 spotkań w barwach Manresy. W późniejszych latach jego CV powiększyło się również o występy dla Realu Betis, San Pablo Burgos, a przede wszystkim Fuenlabrady. “Przede wszystkim”, bo był częścią tego klubu przez prawie pięć ostatnich lat – z przerwą właśnie na San Pablo Burgos.
Co ciekawe, Hiszpan udał się z drużyną do Lublina, gdzie trwa towarzyski turniej. Wziął udział w pierwszym starciu z Dzikami Warszawa. Garcia wyszedł w pierwszej piątce, spędził na parkiecie 24 minuty, zdobywając w tym czasie 14 punktów (ex aequo najwyższy wynik w zespole), a MKS wygrał ten mecz 95:82.