PRAISE THE WEAR

Tomasz Gielo żegna Badalonę – przywita się z Iberostarem?

Tomasz Gielo żegna Badalonę – przywita się z Iberostarem?

Reprezentant Polski oficjalnie ogłosił, że odchodzi z Joventutu Badalona. Według hiszpańskich mediów, przechodzi do Iberostaru Teneryfa, z którym dopiero pożegnał się Mateusz Ponitka.

Tomasz Gielo (fot. Joventut Badalona)

Nike Zoom KD11 “Still KD” – zagraj w butach Kevina Duranta! >> 

*Aktualizacja – w niedzielę, 15 lipca, Iberostar Teneryfa potwierdził oficjalnie kontrakt z Tomaszem Gielo.

Tomasz Gielo (25 lat, 205 cm), skrzydłowy reprezentacji Polski, opublikował w sobotę w mediach społecznościowych elegancki list z pożegnaniem, informując, że odchodzi z Badalony, gdzie spędził 2 ostatnie sezony.

W minionych rozgrywkach, w barwach Joventutu, Gielo zaliczył wyraźny postęp, a i sama drużyna, dzięki bardzo dobrej drugiej połowie sezonu, zdołała się utrzymać w ACB. Polak grał średnio po prawie 22 minuty na mecz, notował 8.6 punktu oraz 3.6 zbiórki na spotkanie, trafiał 47.6 % rzutów z gry, w tym 37.7 % z dystansu.

Iberostar jest w ostatnich sezonach drużyną środka tabeli ACB, mocniejsza od Joventutu. Byłby to awans sportowy także dlatego, że byłby okazją do zaprezentowania się też w europejskich pucharach – zespół z Teneryfy zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W ubiegłym sezonie świetnie wypadł w nim Mateusz Ponitka, zatem Polacy mają tam niezłą markę. To dobre miejsce dla dalszego rozwoju.

Nike Zoom KD11 “Still KD” – zagraj w butach Kevina Duranta! >> 




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami