REDAKCJA

TOP 10 nowych zawodników w PLK – Czerapowicz hitem nr 1

TOP 10 nowych zawodników w PLK – Czerapowicz hitem nr 1

Chris Czerapowicz w Krośnie to naszym zdaniem jak dotąd najlepszy nowy transfer w PLK. Doskonałymi strzałami było też zatrudnienie Nikoli Markovicia (Trefl) i Kyle’a Weavera (Polski Cukier).

Chris Czerapowicz (fot. Marek Marczak/Miasto Szkła Krosno)
Chris Czerapowicz (fot. Marek Marczak/Miasto Szkła Krosno)

NBA, PLK – znasz się na koszu, wygrywaj w zakładach! >> 

Nie braliśmy pod uwagę transferów zawodników, którzy już w poprzednich sezonach u nas grywali, jak Kirk Archibeque, Darnell Harris czy Tyrone’a Brazeltona. Kto na koniec 2016 okazywał się najlepszym odkryciem?

1. Chris Czerapowicz (Miasto Szkła Krosno) – 18.7 pkt, 6.8 zb., 48.6% za 3 pkt.
Najskuteczniejszy strzelec w PLK, ale to znacznie więcej niż łowca punktów. Kluczowy gracz dla udanego debiutu Miasta Szkła w ekstraklasie. Imponuje nie tylko umiejętnościami ofensywnymi, ale – co niewiele osób zauważa – jest również w pierwszej dziesiątce najlepiej zbierających PLK. Piekielnie trudno będzie go zatrzymać w Krośnie na następny sezon.

2. Nikola Marković (Trefl Sopot) – 13.4 pkt., 8.2 zb., 2.1 przechwytu
Umiejętności techniczne i doświadczenie skrzydłowego, a warunki fizyczne do gry na środku. Nieoczekiwanie rzucony do tej roli przez Trefla, także jako center radzi sobie znakomicie. Tylko w grudniu trzykrotnie zaliczał double-double, a jakby było mało – jest drugim przechwytującym w całej PLK. Jako jedyny wysoki w Top 20 tej kategorii.

3. Kyle Weaver (Polski Cukier Toruń) – 10.7 pkt., 56.2% z gry, 4.8 zb.
Pojedynczymi akcjami potrafi zachwycać jak nikt w lidze od przynajmniej kilku sezonów. Umiejętności, doświadczenie i boiskowa inteligencja sugerują numer 1 na liście, ale można odnieść wrażenie, że gracz Pierników  nie zawsze (jeszcze?) gra na 100%, wykorzystując pełnię możliwości. Dobrym testem będą zbliżające się, trudne mecze torunian, w tym pojedynek ze Stelmetem.

4. Taylor Brown (King Szczecin) – 15.9 pkt., 6.1 zb., 38% za 3 pkt.
Zdrowotne zawirowania ściągnęły do PLK zawodnika z talentem i umiejętnościami z wyraźnie wyższej półki. Brown zagra bliżej kosza, zadziwi rzutem z dystansu, popisze się efektownym blokiem. Czasem mógłby na boisku z nieco większą dyscypliną podchodzić do taktyki.

5. Stefan Balmazović (Start Lublin) – 15.8 pkt., 5.7 zb., 44.2 % z gry
Jeden z tych nowych graczy w lidze, którzy po tym, co pokazują na boisku, bez trudu znajdą pracę w silniejszym zespole. Bałkańska szkoła w pozytywnym rozumieniu – wszechstronność, dobry rzut, twardość. I regularność – najgorszy w sezonie punktowy występ Serba to 8 oczek, zawodzi bardzo rzadko.

6. Obie Trotter (Polski Cukier Toruń) – 12.8 pkt., 3.3 asysty
Jest kilka bardziej efektownych jedynek w lidze, ale w Toruniu po prostu trafili gościa, który robi to, co do niego należy. Solidnie broni, trafia w ważnych momentach i rozgrywa w kontrolowany, pasujący trenerowi Winnickiemu sposób. Tego właśnie oczekuje się od rozgrywającego.

7. Brandon Peterson (Start Lublin) – 14.8 pkt., 9.3 zb., 61.8% z gry
Nie tylko skuteczny i efektywny w walce o zbiórki, ale ma również cechę, o którą można byłoby posądzać przybysza raczej z krajów bałkańskich. Jak na amerykańskiego środkowego jest bardzo wyrachowany – chętnie rzuci w drugie tempo, złapie obrońcę na faul. Drugi z transferowych przechwytów Startu.

8. Josip Sobin (Anwil Wlocławek) – 10.1 pkt., 6.4 zb., 63.2 % z gry
Niewielu obrońców w PLK jest w stanie zatrzymać go w bezpośrednim pojedynku. Doskonały w kończeniu akcji blisko obręczy i ważny element zespołowej obrony Anwilu. W playoff okaże się, jakie faktyczne znaczenie dla wyników zespołu ma jego defekt z rzucaniem wolnych (23.5%).

9. Shawn King (Stal Ostrów Wlkp.) – 12.5 pkt., 9.3 zb., 58.3% z gry,
Kwintesencja marzeń kibiców wielu klubów o “wyskakanym zwierzu pod kosz”. Z nim pod obręczą oglądamy już zupełnie inną Stal, a wyniki meczów są najlepszym podsumowaniem. Jak na środkowego, dla odmiany doskonale (82.1%) radzi sobie z rzutami wolnymi, a rzuca ich całkiem sporo.

10. Kerron Johnson (MKS Dąbrowa) – 14.5 pkt., 3.4 as., 52.6% z gry
Jego znaczącego udziału czasem na boisku nie widać, a rzut oka w statystyki potrafi zadziwić. Dobrze łączy role rozgrywającego i strzelca, bez inklinacji do gry pod siebie. Dotąd nieco gorzej wypadał w meczach z silnymi rywalami.

Na oku mamy również wypadających pozytywnie: Travisa Releforda (Siarka), Martynasa Sajusa (Polpharma) i Marca Cartera (Stal).

redakcja PolskiKosz.pl

NBA, PLK – znasz się na koszu, wygrywaj w zakładach! >>  

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Urok ORLEN Basket Ligi polega również na tym, że niemal każdy mecz jest o stawkę. Jak w soczewce widać to na przykładzie osiemnastej kolejki. Ciekawie będzie w Wałbrzychu, Sopocie i Włocławku. Szczególnie ten ostatni mecz jest pełen podtekstów, bo Roberts Štelmahers ponownie postara się przywołać demony z przeszłości Anwilu. MKS, z nowym trenerem na ławce, powalczy w derbowym starciu z GTK. Szykuje się spora dawka emocji – tuż przed przerwą na Pekao S.A. Puchar Polski i okienko reprezentacyjne!
6 / 02 / 2025 13:15
17. kolejka ORLEN Basket Ligi obfitowała w wiele interesujących zdarzeń. Najciekawiej było w Warszawie, gdzie Anwil wytrzymał presję i wygrał po dogrywce z Dzikami. Warto również odnotować imponujący wyczyn czarnych Słupsk, którzy w niespełna 87 sekund odrobili pięć punktów z rzędu i wygrali ze Stalą Ostrów. Z kolei Wojciech Kamiński i jego Start wzięli odwet na Legii Warszawa.
4 / 02 / 2025 9:06
Piątkowej nocy San Antonio Spurs w pierwszy z meczów rozgrywanych dzień po dniu mierzyli się z Charlotte Hornets. Ostrogi zmuszone były uznać wyższość rywali po trafieniu na zwycięstwo na 1,4 sekundy przed końcową syreną 117:116. Do wygranej zabrakło Ostrogom ułamków sekundy!
8 / 02 / 2025 10:14
– (…) Właśnie organizacja integracyjnych zlotów fanów Byków stała się dla mnie furtką do nawiązania nieformalnej współpracy z organizacją Chicago Bulls – pisze Marcin Więckowski o swoim “Chicago dream”, którego również poniekąd możecie doświadczyć.
7 / 02 / 2025 9:55
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami