Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Po katastrofalnym występie i przegranej różnicą aż 29 punktów w poniedziałek w Sopocie, koszykarze Polskiego Cukru Toruń wrócili do własnej hali, w której wygrali wcześniej wszystkie cztery spotkania. Także w pojedynku z Polpharmą Starogard Gdański byli zdecydowanymi faworytami.
Zaczęło się zgodnie z planem, od szybkiej, pomysłowej i skutecznej gry gospodarzy, którzy po siedmiu minutach prowadzili już 25:10. Gracze z Kociewia byli nie tylko nieskuteczni, ale też bardzo niechętnie wracali do obrony, za co torunianie karcili ich raz po raz punktami z kontrataków.
W połowie drugiej kwarty sytuacja się jednak odwróciła. Od stanu 42:33 to goście zdobyli dziewięć punktów z rzędu i doprowadzili do remisu. Skuteczny w tym fragmencie był w Polpharmie Trevon Allen, który zdobył do przerwy 12 ze swoich 16 punktów.
.
Po time-oucie wziętym przez Jarosława Zawadkę gospodarze opanowali jednak sytuację. Na dużą przerwę zeszli z 7-punktową zaliczką (53:46) i także po zmianie stron kontrolowali sytuację. Pomimo kilku zrywów przewaga Polskiego Cukru nie zeszła poniżej „magicznych” siedmiu punktów i torunianie wygrali ostatecznie 99:90.
Najskuteczniejszy wśród zwycięzców był Keyshawn Woods (22 pkt), niewiele ustępowali mu jednak Damian Kulig (20 pkt, 10 zb.) i Donovan Jackson (19 pkt). Warto również podkreślić wszechstronność Aarona Cela, który przez moment wydawał się mieć szansę na triple-double. Ostatecznie zakończył jednak mecz z dorobkiem 6 punktów, 11 zbiórek i 7 asyst.
W zespole gości, który trafiał z gry ze skutecznością zaledwie 37 procent (31/82), 20 punktów zdobył Steven Haney, a 19 dodał James Washington.
Torunianie na ligowe parkiety powrócą w następną sobotę (7 listopada), gdy w Ostrowie Wielkopolskim zagrają z Arged BMSlam Stalą. Z kolei Polpharma dzień później zmierzy się w Bydgoszczy z Astorią.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>