W Sopocie kibice wreszcie zobaczyli nie tylko dużą liczbę punktów, ale także zwycięstwo swojej drużyny. Trefl na własnym parkiecie pokonał HydroTruck Radom 97:93.

To są buty LeBrona Jamesa – możesz w nich zagrać! >>
Pierwsze minuty potwierdziły, że obie drużyny w tym sezonie skupiają się na ataku. Przy biernej postawie w defensywie z obu stron, w ataku nikt nie miał problemów ze znalezieniem wolnej pozycji do rzutu. Nic więc dziwnego, że w pierwszej kwarcie padło już 51 punktów (24:27), a skuteczność przypominała raczej warunki treningowe niż meczowe.
W drugiej kwarcie, i tak chwiejący się na nogach, Trefl w pewnym momencie rozsypał się na tyle, że HydroTruckowi wystarczyło kilka kontr Cullena Neala i bezbłędną grę Jakuba Parzeńskiego, aby odskoczyć na nawet 11 oczek (36:47). Goście nie zdołali jednak dobić rywala i jeszcze przed przerwą sopocianie – po trójkach Damiana Jeszke i Łukasza Kolendy oraz rzutach wolnych Milana Milovanovica – zmniejszyli stratę do 2 oczek (47:49). Jak się później okazało, miało to kluczowe znaczenie dla końcowego wyniku.
Po przerwie Trefl szybko doprowadził do remisu – tym razem skuteczny z dystansu był Piotr Śmigielski – a po 5-punktowej akcji Kolendy i Leończyka (rzuty wolne po faulu niesportowym i 2+1) wyszedł na pierwsze prowadzenie w meczu (60:59). Po efektownej akcji i (czwartej już!) trójce Jeszke, Trefl prowadził po trzech kwartach 71:66.
HydroTruck w czwartej kwarcie próbował odrabiać straty, ale stopniowo traciła skuteczność. Z kolei im bliżej końca meczu, tym lepiej grał Łukasz Kolenda (21 pkt, 4/7 za 3), który trafiał ważne rzuty z gry i linii wolnych, asystował, a przede wszystkim nie podpalił się w końcówce. Najlepszy mecz w sezonie rozegrał Damian Jeszke (18 pkt, 5/8 za 3), a Trefl poradził sobie mimo okrojonej rotacji (kontuzje M. Kolendy, Flowersa, Zagoraca, choroba Kulki).
Wśród gości granicę 20 pkt przekroczyli Obie Trotter i Parzeński, skuteczny zza łuku był Artur Mielczarek (4/7). Mimo natarcia radomian w ostatniej minucie, Trefl utrzymał przewagę i odniósł bardzo cenne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
To są buty LeBrona Jamesa – możesz w nich zagrać! >>
Michał Świderski, Sopot