
Mimo zawirowań trzeba grać. Włocławianie ostatnie zwycięstwo zaliczyli ponad miesiąc temu. Od tego czasu przegrali sześć kolejnych spotkań. Środowy mecz w FIBA Europe Cup może sprawić, że wśród “Rottweilerów” znów pojawi się optymizm.
Anwil zagra z Keravnosem. Te drużyny miały już okazję rywalizować w grudniu ubiegłego roku we Włocławku. Wówczas gospodarze wygrali bardzo pewnie, bo 92:63. Przez następnych pięć tygodni sytuacja mocno się jednak zmieniła. W zespole nie ma już Josha Bostica, a chwilowo także Lee Moore’a, który będzie pauzował przez około trzy tygodnie. Wraca z kolei Kamil Łączyński. Jego powrót może być znaczący, bo nierzadko określa się go jako tego, który scala zespół i jest głównodowodzącym na parkiecie.
Ostatnie niepowodzenia nie wpłynęły jednak na sytuację Anwilu w europejskich rozgrywkach. Włocławianie wciąż są liderem grupy L i liczą na awans do kolejnej fazy. Do rozegrania pozostały im przynajmniej trzy spotkania. Kolejno z: Keravnosem, Oradeą oraz Bambergiem.
Środowy mecz z Cypryjczykami będzie można obejrzeć bezpłatnie na YouTube od godziny 17:50. Dla zwolenników transmisji radiowej zaplanowano także komentarz w wykonaniu Krzysztofa Szaradowskiego. Odpalamy!
Walczymy na Cyprze 🇨🇾
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) January 25, 2023
⌚ | 18:00
🆚 | Keravnos BC
🏆 | @FIBAEuropeCup
🏟️ | Costas Papaellinas Arena
📺 | YouTube FIBA – The Basketball Channel | 17:50
🎙️ | YouTube | 17:45
✍️ | https://t.co/kdA5yqDGyV#plkpl #FIBAEuropeCup pic.twitter.com/Z9ku0Knd4a