PRAISE THE WEAR

Twarde Pierniki chwilowo pozbawione lidera. Ale… czy to na pewno zła informacja?

Twarde Pierniki chwilowo pozbawione lidera. Ale… czy to na pewno zła informacja?

W środę toruński klub oficjalnie poinformował o rozstaniu z dotychczasowym liderem drużyny. Już teraz jednak trwają poszukiwania nowego gracza. Pustkę po Goranie Filipoviciu należy uznać za chwilową.

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Dla kibiców z Torunia okres letni nie był zbyt optymistyczny. Twarde Pierniki późno kompletowały zespół na kolejny sezon, wszystko się wydłużało. Sparingi? Nam utkwił w głowie jeden, ten szczególnie wyjątkowy, gdy ekstraklasowa ekipa przegrała z drugoligowcami reprezentującymi Noteć Inowrocław. To była ogromna niespodzianka.

Zresztą tak samo jak to, że te same Twarde Pierniki zakwalifikowały się do Pucharu Polski, a w lutym w żaden sposób nie rozpatrujemy tego klubu pod względem walki o utrzymanie. Torunianie swoimi wynikami zaskoczyli wszystkich! Władze Twardych Pierników również były zadowolone z dotychczasowej pracy trenera Srdjana Suboticia – do tego stopnia, że z chorwackim szkoleniowcem przedłużono kontrakt.

Sęk w tym, że torunianie w ostatnim czasie przede wszystkim przegrywali. Kolejno: z Dzikami, Czarnymi, Spójnią i Stalą. I to bardzo znacząco, bo różnicą od 18 do nawet 25 oczek w ramach jednego spotkania. Później nadeszło starcie z Anwilem Włocławek podczas Pucharu Polski. Skończyło się wynikiem 89:90, co dawało nadzieję, że ta drużyna może jeszcze w tym sezonie coś osiągnąć, o coś powalczyć.

Minęło kilka dni od zakończenia rywalizacji w Sosnowcu, byśmy dowiedzieliśmy się, że z drużyną rozstaje się Goran Filipović. Chorwat w swoim kontrakcie miał zapisaną “furtkę” w postaci buy-outu, z której skorzystał klub z Bośni i Hercegowiny – KK Igokea. To zespół będący częścią Ligi Adriatyckiej, a do niedawna również Ligi Mistrzów, z której odpadł wraz z zakończeniem fazy grupowej.

Gorana Filipovicia należy określić bezsprzecznym liderem Twardych Pierników. Choćby z tego powodu pojawiają się opinie, że odejście 27-latka będzie dla zespołu bolesne. Ale! Czy na pewno? Niewątpliwie dużo od niego zależało. Wystąpił we wszystkich 22 spotkaniach, każdorazowo w pierwszej piątce. Były mecze, gdy brał na swoje barki ponad 15 rzutów z gry. Był kluczowy! Jednak patrząc na ostatnie wyniki Twardych Pierników, ale i obecną sytuację klubu, to wcale nie musi być fatalny w skutkach ruch.

Nowy zawodnik (a taki niewątpliwie się pojawi) wprowadzi nową energię, powiew świeżości. To w końcu rozgrywający, od którego tak wiele zależy. Oczywiście, pojawiają się znaki zapytania – takie jak choćby współpraca z Mate Vuciciem, czyli zawodnikiem równie istotnym w rotacji.

Twarde Pierniki, licząc także starcie z Anwilem w Pucharze Polski, przegrały aż pięć ostatnich spotkań. Tak nieprzyjemnej serii toruńscy kibice nie doświadczyli od dawna. Może to odpowiedni czas na (w tym przypadku – wymuszoną) zmianę? Ekipie Srdjana Suboticia spadek do pierwszej ligi nie grozi, a władze klubu już w trakcie tego sezonu udowodniły, że potrafią poradzić sobie na rynku transferowym, nie operując przy tym szalonymi kwotami. Czy Vucić odpowiednio zastąpił Rakocevicia? Wydaje się, że tym razem będzie choćby podobnie. Czekamy na transfer!

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami