Magic wreszcie grają jak drużyna Frana Vogela i zaczęli tłamsić rywali w obronie. Po cennym zwycięstwie w San Antonio nie będą mieć większych oporów przed dobiciem rannych „Niedźwiadków”.
Znasz się na koszu? – wygrywaj w zakładach! >>
Memphis Grizzlies – Orlando Magic, noc z czwartku na piątek, godz. 2.00
Typ PK: Magic wygrają, kurs 1.88 >>
Z początku wszystko układało się dobrze. Marc Gasol kapitalnie spisywał się w roli rozciągającego obronę centra. W 18 spotkaniach trafił ponad dwa razy więcej trójek niż w całej dotychczasowej karierze i to na 42-procentowej skuteczności. Vince Carter odnalazł kolejną młodość i nawet mimo absencji Chandlera Parsonsa Grizzlies wyglądali dobrze, jeszcze przed chwilą prezentując bilans 10-5.
Tydzień później są już w bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Mike Conley doznał urazu kręgosłupa, który poza grą może przytrzymać go nawet dwa miesiące. To olbrzymia strata, wszak podstawowy rozgrywający był zarówno najlepszym strzelcem (19,2 pkt.), jak i podającym (5,7 as.) drużyny. Przed ostatnim meczem z nim na parkiecie Grizzlies zdobywali średnio o 6,5 pkt. na sto posiadań więcej, niż tracili. Gdy siedział na ławce byli aż 13,8 pkt. na minusie.
Tym samym Conley dołączył do innych kontuzjowanych – Jamesa Ennisa, Brandana Wrighta i wspomnianego Parsonsa. W środę znów zabrakło Zacha Randolpha, który pozostaje poza grą przez wzgląd na śmierć matki. Problemy z biodrem ma z kolei Vince Carter, przy którym również trzeba postawić spory znak zapytania.
W środowym, przegranym z Toronto Raptors (105:120) meczu trener David Fizdale miał więc do dyspozycji 9 zawodników i sytuacja najprawdopodobniej powtórzy się także w czwartek. Sprawę dodatkowo komplikuje konieczność grania drugi dzień z rzędu. W Toronto rywale odjechali dopiero w 4. kwarcie. Teraz Grizzlies wracają do własnej hali, ale kluczowe dla losów pojedynku z Magic będzie właśnie zmęczenie.
Ekipa z Orlando ruszyła w trasę wyjazdową, ale zainaugurowała ją cennym zwycięstwem z San Antonio Spurs, których zatrzymała na zaledwie 83 „oczkach”. Po dniu przerwy postara się teraz w defensywie zamęczyć sfatygowanych Grizzlies. Magic mają obecnie najgorszy atak w lidze, ale tracąc średnio 101,3 pkt. na sto posiadań mogą się jednocześnie pochwalić piątą obroną.
Od dwóch spotkań Frank Vogel wystawia w pierwszej piątce obok siebie Serge’a Ibakę oraz Bismacka Biyombo. I choć nie za bardzo podoba się to oczywiście Nikoli Vuceviciowi, w San Antonio przyniosło bardzo pozytywne skutki. Zwycięstwem z „Ostrogami” Magic zakończyli serię czterech kolejnych porażek i zważywszy na okoliczności w obozie rywala, w Memphis mają spore szanse, aby pójść za ciosem.
Typ PK: Magic wygrają, kurs 1.88 >>
MO