W sparingach mieli bilans 7-1, w mistrzostwach zagrają w grupie śmierci, rywalizację zaczynając od spotkań z Belgią i Finlandią. Cel jest jeden – wrócić do Dywizji A.
EuroBasket, PLK, NBA – typuj i wygrywaj kasę! >>
Reprezentacja Polski do lat 20 z Dywizji A wypadła w 2015 roku – trudnym, bo z grona 20 zespołów spadało wówczas aż siedem. Biało-Czerwoni zajęli 14. miejsce, do utrzymania zabrakło jednej wygranej. W poprzednim sezonie zajęli 6. pozycję w Dywizji B, w ćwierćfinale przegrali 54:68 z Czarnogórą, która triumfowała w turnieju.
Tamten turniej z obecnej drużyny pamięta tylko Marcel Ponitka, który powinien być liderem ekipy Tomasza Niedbalskiego. Może nie punktowym, bo w sparingach te zdobycze rozkładały się po równo i praktycznie każdy z graczy miał mecz, w którym zdobywał po kilkanaście „oczek”, co boiskowym – takim, który weźmie na siebie ciężar w trudnych momentach.
W sparingach Polacy – mimo poważnego osłabienia brakiem Macieja Bendera – prezentowali się obiecująco, wyniki wyglądały tak:
Polska – Białoruś 80:65
Polska – Białoruś 69:64
Słowacja – Polska 60:80
Słowacja – Polska 61:90
Macedonia – Polska 55:65
Macedonia – Polska 63:54
Polska – Szwecja 82:66
Polska – Szwecja 87:66
– Jestem bardzo zadowolony z całych przygotowań, ale szczególnie z dwóch sparingów ze Szwecją we Wrocławiu – najlepszym rywalem, z którym się mierzyliśmy. W obu spotkaniach mieliśmy słabsze momenty, ale potrafiliśmy sobie z nimi poradzić, znaleźć sposób na przełamanie i wygrać – mówi trener Tomasz Niedbalski.
Szwedzi to zespół z Dywizji A, który w poprzednim sezonie zajął w niej 10. miejsce. – Dlatego cieszę się, że trener Henrik Svensson powiedział po tym meczach, że mamy zespół właśnie na miarę Dywizji A, on raczej wie, co mówi – dodaje szkoleniowiec reprezentacji.
Tylko że to nie koniec wypowiedzi Szweda, którą relacjonuje Niedbalski. – Problem w tym, że w Oradei będziemy w grupie także z Belgią i Finlandią, spadkowiczami z Dywizji A. Henrik powiedział mi: „Zagracie w grupie śmierci”.
Na dodatek Biało-Czerwoni mają trudny terminarz – turniej zaczną właśnie od meczów z najsilniejszymi drużynami grupy A – Belgią (piątek, godz. 15.15) oraz Finlandią (sobota, 13). Późniejsze spotkania z Białorusią (niedziela, 10.45) oraz Armenią (wtorek, 19.45), teoretycznie powinny być łatwiejsze.
Jednak by myśleć o wyjściu z grupy, trzeba wygrywać od początku – do ćwierćfinału awansują dwa zespoły, promocję do Dywizji A uzyskają trzy najlepsze drużyny turnieju w Oradei.
– Cóż, Belgowie nie przegrali meczu w sparingach, Finowie osiągali też dobre wyniki, jeden bardzo dobry zespół będzie płakał – mówi Niedbalski. – Naszym celem jest awans. Będzie ciężko, ale nie ma innej opcji. Wiem, że możemy tego dokonać – ciężko pracowaliśmy i widzieliśmy tego efekty w meczach ze Szwedami.
Z czego trener jest najbardziej zadowolony? – Z atmosfery, chłopcy harowali rewelacyjnie. Dawno nie miałem przyjemności z pracy z zespołem tak zdeterminowanym i zarazem pokornym.
– 60 proc. czasu spędziliśmy nad defensywą, nad budową fundamentu. Chcieliśmy ustalić jeden styl, by trudnej sytuacji wiedzieć, do czego się odnieść. Obrona i liderzy – Marcel, ale też Olek Dziewa czy Szymon Kiwilsza pod koszem – na te elementy liczymy – dodaje Niedbalski.
Skład reprezentacji do lat 20 Dywizji B:
Obwodowi: Michał Jędrzejewski (WKK Wrocław), Jakub Kobel (WKK Wrocław), Jakub Musiał (Śląsk Wrocław), Marcel Ponitka (Asseco Gdynia).
Skrzydłowi: Daniel Gołębiowski (Polpharma Starogard), Michał Kolenda (Trefl Sopot), Mikołaj Kurpisz (PBG Basket Junior Poznań), Tomasz Żeleźniak (WKS Śląsk Wrocław)
Podkoszowi: Mikołaj Czyż (UKS Gim 92 Warszawa/ SMS PZKosz Cetniewo), Aleksander Dziewa (WKS Śląsk Wrocław), Szymon Kiwilsza (AZS Koszalin), Michał Kołodziej (Asseco Gdynia).
Sztab szkoleniowy:
Tomasz Niedbalski – trener główny
Sebastian Potoczny – trener asystent
Bartosz Sikorski – trener asystent
Bartosz Pasternak – trener motoryki
Rafał Białek – fizjoterapeuta
Terminarz meczów Polaków:
Polska – Belgia (piątek, 15.15)
Polska – Finlandia (sobota, 13)
Polska – Białoruś (niedziela, 10.45)
Polska – Armenia (wtorek, 19.45)
Transmisje na YouTube.
ŁC