Anderson Varejao, Leandro Barbosa i Marcelinho Huertas – nieśmiertelne gwiazdy brazylijskiego basketu pojadą na jeszcze jeden turniej – do Chin na mistrzostwa świata. Brazylia zagra w grupie z Nową Zelandią, Czarnogórą i Grecją.

PZBUK – dołącz do gry i odbierz darmowy zakład 50 złotych! >>
Reprezentacja Brazylii wciąż jest oparta o wybitnych graczy z rocznika 82’ i 83′. Może się wydawać, że Anderson Varejao, Leonardo Barbosa i Marcelinho Huertas w kadrze grają od zawsze, a mimo to wciąż znaczą o sile Brazylii.
Barbosa, mistrz NBA z Golden State Warriors, od dwóch lat gra w ojczyźnie. W ostatnim sezonie było to Minas, dla którego zdobywał średnio 18,4 punktu. Anderson Varejao także po sezonie 2016/17 przeniósł się do ligi brazylijskiej, gdzie gra w Flamengo. Ostatni sezon to 15 punktów na mecz i 8,5 zbiórki.
Huertas z kolei od lat błyszczy na parkietach w Hiszpanii, z małą przerwą na grę w Los Angeles Lakers. Ostatni dwa sezony spędził w Baskonii (minione rozgrywki to średnio 7,4 punktu i 4,8 asysty), a w kolejnym będzie klubowym kolegą Tomasza Gielo w Iberostarze Teneryfa.
Oprócz legend, chorwacki szkoleniowiec Aco Petrović, który w swoim CV ma m.in. pracę we Włocławku, do walki w mistrzostwach świata najprawdopodobniej zabierze także znanych z NBA Bruno Caboclo (Memphis Grizzlies) i Cristiano Felicio (Chicago Bulls).
Pełen, 15-osobowy skład wybrany na przygotowania do mundialu:
Alex Garcia, Anderson Varejao, Augusto Lima, Bruno Caboclo, Cristiano Felicio, Jhonatan Luz dos Santos, Leandro Barbosa, Lucas Dias Silva, Marcelinho Huertas, Marcos Louzada, Marcus Vieira, Rafael Freire Luz, Rafael Hettsheimeir, Vitor Benite, Yago Mateus dos Santos. Trener – Aco Petrović
RW