
PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Vince Carter (rocznik 1977) ma już 42 lata, ale także nadal wielką ochotę do gry w koszykówkę. Ostatni sezon pokazał, że wciąż może być wartościowym zawodnikiem w rotacji zespołu NBA. W Atlanta Hawks w poprzednich rozgrywkach rozegrał 76 spotkań, w których zdobywał średnio 7,4 punktu w 17 minut gry. Wciąż pozytywnie zadziwiał formą, nie tylko rzutami z dystansu, ale również efektownymi wsadami.
Oczywiście, gdy tylko pojawił się na boisku, w 1. kwarcie meczu z Detroit, dostał owację od kibiców. Hawks mecz wygrali pewnie 117:100, ale Vince nie zapisał się niczym szczególnym, w 10 minut na parkiecie zaliczył tylko 1 asystę. Ale w sezonie na pewno pokaże jeszcze niejedną fajną akcję.
Carter przy okazji podpisania kontraktu na ten sezon z Hawks oświadczył publicznie, że będzie to już z pewnością jego ostatni rok w NBA. W lidze jest od 1998 roku, kiedy to został wybrany z 5. numerem draftu przez Golden State Warriors, którzy w wymianie oddali go do Toronto Raptors, gdzie natychmiast zrobił furorę, zyskując przydomek „Air Canada”. Minęło już 21 sezonów Cartera w NBA, i aż 8 klubów, dla których grał.
Rozpoczęty dziś, 22. sezon Vince’a jest absolutnym rekordem w historii NBA. Po 21 sezonów mają na koncie: Dirk Nowitzki, Kevin Garnett, Kevin Willis i Robert Parish.
RW
.