PRAISE THE WEAR

W Energa Basket Lidze wekend pełen debiutów!

W Energa Basket Lidze wekend pełen debiutów!

Sporo nowych twarzy pojawi się w siódmej kolejce spotkań Energa Basket Ligi.
Twarde Pierniki fot. Andrzej Romański plk.pl

Pierwszym z debiutantów, który na parkiet wybiegnie już w piątek będzie Scottie Reynolds, 35-letni rozgrywający BM Stali Ostrów, który zagra w meczu z Eneą Abramczyk Astorią Bydgoszcz. Reynolds zagra z numerem 1 na koszulce. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17:30. Transmisja w stacji Polsat Sport Extra.

W sobotę na parkiet we wrocławskiej Orbicie wybiegnie Sterling Gibbs, o którego również zabiegała “Stalówka”. Gibbs zdecydował się na większą rolę i minuty w słabszych Twardych Piernikach Toruń. Transmisja w sobotę o godz. 17:30 również w stacji Polsat Sport Extra.

Z kolei w meczu Trefla Sopot z PGE Spójnią Stargard zadebiutuje nowy rozgrywający gości – to 34-letni Courtney Fortson, który wraca do gry po ponad dwóch latach przerwy.

Fortson ma swoim CV m.in. MVP rozgrywek ligi chińskiej. Według naszych informacji, w klubie będzie przebywał na trzytygodniowym tryoucie, po którym zapadnie decyzja w sprawie jego przyszłości.

Mecz w niedzielę o godz. 17:30 – tranmisja w stacji Polsat Sport Extra.

Najciekawiej zapowiada się spotkanie Anwilu Włocławek z Kingiem Szczecin. W tej chwili klub z Włocławka finalizuje transfer Lee Moore’a z Rawlplugu Sokoła Łańcut. Gracz jest już w drodze do Włocławka, gdzie odbędzie swój pierwszy trening z zespołem. Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 19:30. Transmisja w emocje.tv.

Kosma Zatorski

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami