Wygrywali z Duke, przeszkadzali Chrisowi Webberowi, trafiali w ostatnich sekundach, byli najlepszymi graczami Final Four, pisali historię akademickiej koszykówki. A potem grali w Polsce – oto 20 „naszych” mistrzów NCAA.
Szukasz butów retro – sprawdź kolekcję w Sklepie Koszykarza >>
W USA zaczyna się „Marcowe Szaleństwo”, my przypominamy związane z nim historie koszykarzy, którzy występują lub występowali w PLK. Ostatnio pisaliśmy o Russellu Robinsonie i Darnellu Jacksonie, którzy w 2008 roku, grając w Kansas, zdobyli tytuł eliminując pod drodze m.in. Davidson z szalejącym Stephenem Currym.
Rok po nich triumfował, choć zaliczając tzw. medical redshirt, Marcus Ginyard w barwach North Carolina. Ale teraz cofamy się w jeszcze większą przeszłość i przypominamy 17 pozostałych mistrzów NCAA, którzy trafili do Polski.
Walter Hodge i Lee Humphrey
Portorykańczyk stał się symbolem rosnącego w siłę Stelmetu, ulubieńcem kibiców w Zielonej Górze i pewnie nie tylko, jednym z najlepszych koszykarzy PLK, którzy zagrali w niej w ostatnich latach. Inaczej niż Lee Humphrey, jego kolega z Florida Gators, który w sezonie 2007/08 grał tylko epizody w pięciu meczach Czarnych.
Obaj zdobyli po dwa mistrzowskie tytuły, obaj dla grali Gators po cztery lata. Ale gdy Hodge mistrzowskimi latami 2006 i 2007 zaczynał karierę w NCAA, to Humphrey ją nimi kończył. I to ten drugi był ważniejszym graczem zespołu – Hodge był rezerwowym drużyny, której liderami byli Taurean Green, Al Horford, Corey Brewer czy Joakim Noah.
W finałach Florida wygrywali z UCLA (73:57, 15 punktów Humphreya, 12 minut bez punktu Hodge’a) oraz Ohio State (84:75, 14 punktów Humphreya, 12 minut i 5 punktów Hodge’a). Portorykańczyk miał większą rolę w dwóch kolejnych sezonach, ale wtedy Gators nie osiągnęli już sukcesów.
Ryan Randle
Amerykański środkowy w 2003 roku przyjechał grać w Śląsku Wrocław, w którym przez niemal trzy sezony był wyróżniającym się środkowym ligi. Na to zresztą wskazywały jego średnie z drugiego i ostatniego roku w Maryland – 12,7 punktu oraz 7,2 zbiórki.
W swoim pierwszym sezonie w NCAA Randle był rezerwowym (3,8 punktu i 3,1 zbiórki), ale zdobył mistrzostwo z drużyną, którą w górę ciągnęli Juan Dixon, Lonny Baxter, Chris Wilcox czy Steve Blake.
W finale Maryland pokonało 64:52 Indianę, Randle zdobył w tym meczu 2 punkty w 4 minuty gry.
Souleymane Wane i Albert Mouring
To chyba najbardziej nieoczekiwani koszykarze w tym gronie, ale też zwycięstwo ich Connecticut nad Duke w finale z 1999 roku było dużą niespodzianką. Zdecydowanym faworytem była ekipa Mike’a Krzyzewskiego, ale 27 punktów Richarda Hamiltona dało wygraną Huskies.
Wane, senegalski środkowy, który w sezonie 2003/04 grał w AZS Koszalin i notował bardzo dobre 15,8 punktu oraz 10,2 zbiórki, był wówczas głębokim rezerwowym, dla mistrzowskiej drużyny notował średnio 2,0 punktu oraz 2,8 zbiórki. Obwodowy Mouring miał w Connecticut większą rolę (7,1 punktu), a potem, w sezonie 2001/02, rozegrał pięć spotkań w Spójni Stargard.
W finale z Duke Mouring zdobył 6 punktów w 17 minut, Wane miał 4 w 8, a dla rywali punktowali wówczas m.in. Trajan Langdon, Elton Brand, Shane Battier. W Duke wystąpili także znani potem z występów w PLK Chris Burgess (Zastal) oraz William Avery (Czarni).
Paczka z UCLA
Z perspektywy March Madness i PLK, zwycięska ekipa UCLA z 1995 roku była absolutnie wyjątkowa. Z drużyny, która w finale pokonała 89:78 Arkansas, do Polski trafili Ike Nwankwo, Charles O’Bannon, Ed O’Bannon, Jiri Żidek oraz Tyus Edney.
Pierwszy był zapomniany początkowo przez nas Ike Nwankwo (9 meczów w Prokomie w 1999 roku), następnie pojawił się w Polsce Charles O’Bannon, który w 2000 roku zdobył mistrzostwo ze Śląskiem. Potem w Anwilu, Polonii i Astorii w latach 2001-04 grał jego brat Ed, a w międzyczasie sezon w Prokomie zaliczył Żidek. Edney reprezentował natomiast Turów Zgorzelec w rozgrywkach 2009/10.
W finale z Arkansas Ed O’Bannon zdobył znakomite 30 punktów i 17 zbiórek, Charles dodał 11 i 9 oraz 6 asyst, Żidek miał 14 punktów i 6 zbiórek. Edney z kontuzjowanym nadgarstkiem zagrał tylko 3 minuty, ale to on wykonał jedną z najsłynniejszych akcji March Madness w drugiej rundzie z Missouri:
Dwight Stewart i Lee Wilson
W Szczecinie, gdzie w sezonie 1998/99 Stewart zdobywał po 16,0 punktu i 6,8 zbiórki dla SKK (rok później występował także w AZS Toruń), mówiono na niego „Słoneczko”, a wcześniej w Arkansas – „Gruby Samolot”. Stewart był ponoć niemiłosiernie tłusty, gdy trafił na uczelnię, ale okazał się solidnym środkowym.
W finale z 1994 roku, w którym Arkansas (Corliss Williamsson, Corey Beck) pokonali 76:72 Duke (Antonio Lang, Cherokee Parks, Grant Hill), Stewart zdobył 6 punktów i miał m.in. 4 przechwyty, a w całym ówczesnym, swoim najlepszym w NCAA sezonie notował po 8,0 punktu oraz 5,0 zbiórki. W formacji podkoszowej obok niego grał także freshman Lee Wilson, który w latach 1997-2004 rozegrał blisko 100 meczów w PLK – w znanym Stewartowi Szczecinie, ale także Legii, Czarnych i Noteci.
Rok po mistrzostwie ich Arkansas przegrało w finale z UCLA (12 punktów i 5 zbiórek Stewarta), ale Stewart popisał się m.in. takim rzutem w półfinale z North Carolina:
Donald Williams i Derrick Phelps
Ten pierwszy w sezonie 2006/07 rozegrał 10 meczów w Polpaku Świecie, ale gdyby nie uważny kibic, nie przypomnielibyśmy sobie o nim. A przecież Williams, rzucający North Carolina, w 1993 roku został wybrany najlepszym graczem Final Four po tym, jak w decydującym meczu z Michigan (77:71) zdobył aż 25 punktów (8/12 z gry).
To był jego drugi sezon w NCAA, Williams był trzecim strzelcem zespołu (średnia 14,3) po Eriku Montrossie i George’u Lynchu. Phelps, który potem rozegrał pięć spotkań w Śląsku w sezonie 2003/04, zdobywał wówczas dobre 8,1 punktu, 5,4 zbiórki, 4,4 asysty oraz 2,3 przechwytu.
W słynnym finale przeciwko Michigan, czyli „Fab Five” z Chrisem Webberem, Jalenem Rosem i Juwanem Howardem, Phelps (9 punktów, 6 asyst) był jednym z graczy, którzy podwoili zagotowanego C-Webba przy linii bocznej, po czym ten poprosił o czas, którego jego zespół nie miał. A potem właśnie Williams trafił rzuty wolne po faulu technicznym i North Carolina wygrała.
Anderson Hunt
W 1990 roku był największą gwiazdą finału NCAA, w którym jego UNLV rozbiło aż 103:73 Duke – Hunt rzucił aż 29 punktów (12/16 z gry) i poprowadził zespół z m.in. Larrym Johnsonem w składzie do triumfu nad ekipą Christiana Laettnera i Bobby’ego Hurleya.
Mierzący 188 cm wzrostu rzucający został wybrany najlepszym koszykarzem Final Four, a potem spędził jeszcze rok na uczelni ze średnią 17,2 punktu, ale nie został wybrany w drafcie. Grał w CBA, a potem we Francji, Turcji i w Polsce, choć u nas tylko przelotem.
W sezonie 1999/2000 Hunt wystąpił w trzech meczach Spójni Stargard – rzucał w nich średnio po 14,7 punktu, długo miejsca w PLK nie zagrzał.
Rick Calloway i Darryl Thomas
Najpierw w Polsce pojawił się Thomas – w sezonie 1994/95 w Polonii Przemyśl, której był jednym z liderów i zdobył z nią srebrny medal. Potem amerykański skrzydłowy spędził w naszym kraju jeszcze trzy sezony.
W rozgrywkach 1996/97 miał okazję spotkać się z Rickiem Callowayem, kolegą z Indiany. Calloway był świetnym strzelcem AZS Toruń (średnio 23,8 punktu), a także pierwszym graczem NBA, który zagrał na polskich boiskach.
Razem wygrali NCAA w 1987 roku – ich Indiana Hoosiers pokonali w finale Syracuse 74:73 po dramatycznej końcówce i punktach Keitha Smarta w ostatnich sekundach. Thomas zdobył wtedy 20 punktów (w sezonie miał 15,7 i był drugim strzelcem zespołu), Calloway nie trafił ani razu (w całych rozgrywkach notował po 12,6 punktu).
Mistrzowie NCAA w Polsce:
2009: Marcus Ginyard (North Carolina)
2008: Russell Robinson, Darnell Jackson (Kansas)
2007: Walter Hodge, Lee Humphrey (Florida)
2006: Walter Hodge, Lee Humphrey (Florida)
2002: Ryan Randle (Maryland)
1999: Souleymane Wane, Albert Mouring (Connecticut)
1995: Ed O’Bannon, Charles O’Bannon, Tyus Edney, Jiri Żidek, Ike Nwankwo (UCLA)
1994: Dwight Stewart, Lee Wilson (Arkansas)
1993: Donald Williams i Derrick Phelps (North Carolina)
1990: Anderson Hunt (UNLV)
1987: Darryl Thomas, Ricky Calloway (Indiana)
PS Jeśli o kimś zapomnieliśmy, prosimy o wpis w komentarzu.
Łukasz Cegliński (z pomocą internautów)
Szukasz butów retro – sprawdź kolekcję w Sklepie Koszykarza >>