Mamy powtórkę z rozrywki! Zespół Golden State wygrał siódmy mecz z Rockets 101:92. Kevin Durant zdobył 34 punkty, a gospodarze fatalnie pudłowali z dystansu.
Buty UNDER ARMOUR CURRY 5 – prawdziwy hit! >>
Rockets prowadzili w tej serii 3:2, ale bez Chrisa Paula w obu ostatnich meczach nie zdołali utrzymać przewagi i awansować do finału NBA. Choć przynajmniej trochę mistrzów NBA nastraszyli – w szóstym meczu prowadzili różnicą 17 punktów, w decydującym pojedynku w pierwszej połowie też mieli 15 oczek przewagi.
W Warriors tym razem nie zawiodły gwiazdy. Kevin Durant zdobył 34 punkty, a Stephen Curry znów zaliczył – już niemal tradycyjną – eksplozję w 3. kwarcie, zdobywając w niej 14 punktów, skończył z 33 na koncie (7/11 z dystansu). Goście wygrali trzecią część aż 33;15 i przejęli inicjatywę.
Rockets w pewnym momencie zupełnie zablokowali się rzutowo. We wspomnianej kwarcie przestrzelili wszystkie 14 (!!) trójek, w drugiej połowie mieli 1/21 z dystansu, zaliczyli nieprawdopodobną serię 26 pudeł. W całym meczu trafili zaledwie 16 procent. James Harden zdobył 23 punkty, ale trafił 12/29 z gry. I tak nieźle, bo taki Trevor Ariza miał 0/12!
Zatem w finale NBA znów zobaczymy Golden State Warriors i Cleveland Cavaliers. Pierwszy mecz w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu.
Buty UNDER ARMOUR CURRY 5 – prawdziwy hit! >>