PRAISE THE WEAR

Weterani z Białegostoku w II lidze!

Weterani z Białegostoku w II lidze!

Drużyna złożona w przeważającej części z weteranów, także 40-letnich, nie wygrała turnieju w Krakowie, ale zajęła drugie miejsce, które też dało awans. To powrót Żubrów do rozgrywek centralnych po sześciu latach przerwy.

Żubry Białystok (Fot. Facebook.com)
Żubry Białystok (Fot. Facebook.com)

W sezonie 2009/10 Żubry grały w I lidze, z bilansem 10-20 zajęły 11. miejsce. Ale w playout trafiły najgorzej, jak mogły, czyli na AZS Politechnikę Warszawską. Rywale wystawili do rywalizacji z nimi kilku graczy z PLK – m.in. Michała Nowakowskiego, Jarosława Mokrosa, Krzysztofa Sulimę i Michała Jankowskiego. Żubry wygrały pierwsze spotkanie, ale serię przegrały 1:2.

Po spadku drużynę seniorów rozwiązano, do III ligi zgłoszono ją ponownie dopiero po trzech latach, w 2013 roku. W tym sezonie Żubry były już jednym z czołowych zespołów rozgrywek regionalnych, awansowały do finału. W grupie 2, która rywalizowała w Krakowie, pokonały 73:65 gospodarza, AZS Politechnikę, a potem zwyciężyły SKK Rzeszów 82:62. Niedzielna porażka 75:83 z Bombardierem Szczecin nie miała znaczenia.

Żubry były w tym sezonie drużyną weteranów – ważne role u trenera Jakuba Jakubca pełnili 42-letni Tomasz Kujawa, 41-letni Dominik Czubek, 40-letni Krzysztof Kalinowski, 36-letni Marcin Monach, 32-letni Andrzej Misiewicz, choć warto odnotować także, że czołowymi graczami byli 18-letni Michał Bombrych i Patryk Milewski.

Poza Żubrami do II ligi awansowały także Stal Ostrów Wlkp., Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie, AZS Politechnika Kraków, Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne, Calipers Kielce, Gryf Goleniów oraz Truso The Construct Elbląg.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami