Na tym etapie sezonu zespół z Ostrowa nie wygląda na słabszy niż Anwil, Stelmet, Arka i Polski Cukier. Stal ma najlepszą obronę w PLK i drugi atak, a po ostatnich transferach posiada też głębię składu pozwalającą bić się o medale.

adidas Dame D.O.L.L.A. – w takich butach szaleje Damian Lillard! >>
W niedzielę Grzegorz Szybieniecki pisał (TUTAJ>>>) o tym, że dobrym ruchem Stali było podpisanie Ivana Marasa, ja postanowiłem dodać coś od siebie i ogólnie podsumować 1/3 sezonu w wykonaniu BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski.
Przed sezonem w naszym rankingu siły Stal, podobnie jak King Szczecin, znajdowała się w grupie pościgowej – na miejscach 5-6, zaraz za drużynami Superligi. Ruchy transferowe ostrowian już po rozpoczęciu sezonu jasno wskazywały, że ich aspiracje są jednak medalowe. I na przełomie grudnia/stycznia możemy powiedzieć, że jest to lepsza drużyna niż King Szczecin i jest w tej samej grupie co Anwil, Stelmet, Polski Cukier i Arka?
Świetna obrona i bardzo dobry atak
Stal zajmuje 3. miejsce w Energa Basket Lidze i w wielu statystykach wygląda jak team, który jeszcze w tym sezonie może sporo namieszać. Mocną bronią Stali w tym super ofensywnym sezonie jest gra w obronie. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego legitymują się najlepszym ratingiem defensywnym i tracą tylko 102.6 punktu na 100 posiadań.
Stalówka jednak nie odstaje także w ataku. W ofensywie zdobywają 119.2 punktu na 100 posiadań, co daje im 2 miejsce, a więcej punktów na posiadanie rzuca tylko Stelmet (121.7).
Stal jest również druga w lidze pod względem oddanych rzutów za 3 (27 na mecz) i w tym elemencie wyprzeda ich tylko Arka Gdynia. Warto zaznaczyć, że Stal trafia z dystansu na dobrej, 37-procentowej skuteczności.
Duety
Dwuosobowe ustawienia pokazują nam, którzy zawodnicy dobrze ze sobą współpracują, a którzy powinni grać ze sobą zdecydowanie mniej. W przypadku Stali tylko 4 duety mają ujemny plus/minus. Co ciekawe trzykrotnie pojawia się w nich Ivan Maras.
W przypadku duetu z Majewskim może wynikać to z małej prób, natomiast martwić powinny gorsze wyniki z graczami wchodzącymi z ławki.
W 5 najbardziej efektywnych parach Stali, które rozegrały ze sobą co najmniej 50 minut, trzykrotnie pojawiają się Ivan Maras i Michał Chyliński. Co ciekawe, ani razu w czołówce nie pojawia się jeden z liderów Stali, czyli Mike Scott.
Ostrowski lineup śmierci
O sile Stali stanowi przede wszystkim piątka Scott – Chyliński – Żołnierewicz – Maras – King. W takim ustawieniu zawodnicy Stalówki zdobywają 48 punktów na 100 posiadań więcej niż rywale, co jest miażdżącym wynikiem. Ten lineup fantastycznie funkcjonuje w ataku, gdzie ostrowianie zdobywają ponad 140 punktów na 100 posiadań.
Dużo jakości do tego ustawienia wniósł Maras. Gdy czwórkę Scott – Chyliński – Żołnierewicz – King uzupełnia ktoś inny niż czarnogórski podkoszowy, Stal zdobywa już tylko 1.3 punktu na 100 posiadań więcej niż rywale. Wynika to ze znacznie gorszej defensywy.
Po 11 pierwszych meczach, gdy na parkiecie znajdował się inny gracz niż Maras, Stal traciła ponad 115 punktów na 100 posiadań, a z Czarnogórcem tylko 106. Najlepsze ustawienie Stali rozegrało do tej pory 17 proc. wszystkich posiadań.
Pozostaje pytanie, czy w dalszej części sezonu ta piątka dalej będzie grała tak dobrze i czy podobnie będą wypadali na tle drużyn z Superligi? W meczach z dotychczasowym top8 Stal rozegrała 2 mecze (Stelmet, Polpharma), a zespół Wojciech Kamińskiego był w tym czasie +26 w 27 minut, gdy korzystał z tego właśnie ustawienia. W meczu Stali z Arką to zestawienie nie grało.
Jacek Mazurek, @PulsBasketu
adidas Dame D.O.L.L.A. – w takich butach szaleje Damian Lillard! >>