Przemysław Zamojski dopiero wchodził wtedy do – pełnej wówczas gwiazd – drużyny Tomasa Pacesasa. W meczu Asseco Prokomu Sopot z AZS Koszalin zdobył aż 28 punktów, trafiając 10 z 11 rzutów.

Retro – wyjątkowe buty do basketu tylko w Sklepie Koszykarza >>
– Pięknie gra Przemysław Zamojski!
– W znakomitej formie strzeleckiej jest dziś Przemysław Zamojski!
– Proszę zobaczyć, co się dzieje – fantastycznie gra Przemysław Zamojski!
To nie jest relacja z ostatniego meczu Stelmetu Zielona Góra, tylko mecz Asseco Prokom Sopot – AZS Koszalin z sezonu 2008/09, wygrany przez gospodarzy 94:73. Na parkiecie Hali 100-lecia w barwach gości m.in. Dante Swanson czy Ime Oduok. Na obwodzie sopocian gwiazdy – Daniel Ewing i David Logan, ale mecz miał swojego niespodziewanego bohatera.
Przemysław Zamojski, niespełna 22-letni rzucający obrońca, dopiero wchodził do drużyny Tomasa Pacesasa. Miał już na koncie kilka meczów z dwucyfrową zdobyczą punktową, ale tego dnia przebił wszystkie swoje dotychczasowe dokonania. Zdobył 28 punktów na świetnej skuteczności (4/4 za 2, 6/7 za 3, 2/2 za 1), grając 29 minut. Popisał się też m.in. efektownym alley-oopem.
Mija właśnie 10 lat od tego meczu – Asseco Prokom zagrał z AZS-em 30 listopada 2008 roku.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
Michał Świderski, @miswid
Retro – wyjątkowe buty do basketu tylko w Sklepie Koszykarza >>