
Gospodarzem Igrzysk Olimpijskich jest Paryż, ale grupowe mecze turnieju koszykarskiego rozgrywane są w Lille. Tam też odbył się hit fazy grupowej, który organizatorzy zafundowali kibicom basketu w niedzielne popołudnie. Reprezentacja Stanów Zjednoczone przyjechała na turniej z gwiazdami takimi jak: Kevin Durant, Devin Booker, Anthony Davis, Stephen Curry czy chorąży Lebron James. Przed Nikolą Jokiciem i całą drużyną Serbią było nie lada wyzwanie.
Zespół z Europy radził sobie jeszcze w pierwszych minutach. Prowadził nawet 10:2. Pierwsza kwarta zakończył się jednak serią 11:0 Amerykanów, którzy po 10 minutach prowadzili 25:20. Nie wyglądało to jeszcze źle dla Serbów, ale wynik zaczął się rozjeżdżać z minuty na minutę. Różnica sięgnęła ponad 20 punktów. Stany Zjednoczone efektownie wygrały 110:84.
Zawodnikiem meczu został Kevin Durant, który zdobył 23 punkty. Do przerwy był bezbłędny, a w całym spotkaniu spudłował tylko jeden rzut. Lebron James dorzucił 21 oczek i zabrakło mu jednej asysty do double-double. W ekipie Serbii bez niespodzianki najlepiej zaprezentował się Nikola Jokić. Gwiazdor Denver Nuggets miał 20 punktów, 5 zbiórek i 8 asyst, ale to było za mało, aby jego zespół powalczył z amerykańskimi gwiazdami, szczególnie w drugiej połowie.
W grupie Serbia i USA zmierzą się jeszcze z Sudanem Południowym i Portoryko. W bezpośrednim meczu tych zespołów koszykarze z Afryki zwyciężyli 90:79. W środę czeka ich starcie z Amerykanami. Turniej koszykarski rozpoczął się już w sobotę. W grupie A, grupie śmierci Australia pokonała Hiszpanię 92:80, a Kanada 86:79 Grecję. W grupie B Francuzi wygrali 78:66 z Brazylijczykami, a Niemcy triumfowali 97:77 w starciu z Japończykami.