PRAISE THE WEAR

Wirus pokonany – Christian Wood z Pistons już zdrowy

Wirus pokonany – Christian Wood z Pistons już zdrowy

Koronawirusa oficjalnie stwierdzono u 10 koszykarzy NBA. Właśnie nadeszły dobre wieści z Detroit – jeden z nich, Christian Wood, już w pełni wyzdrowiał i czuje się bardzo dobrze.

Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>

Detroit Pistons swój ostatni mecz przed przerwaniem rozgrywek NBA rozgrywali z Utah Jazz, u których później także wykryto osoby zarażone wirusem – Rudy”ego Goberta oraz Donovana Mitchella.

Christian Wood (211 cm, 24 lata) przez większość tego spotkania bezpośrednio rywalizował z Gobertem w podkoszowej walce (wideo poniżej), notując zresztą rewelacyjne 30 punktów i 11 zbiórek.

.

O wyzdrowieniu Wooda poinformował w środę wieczorem jego agent. W minionych dniach zawodnik przebywał w izolacji, pod stałą kontrolą lekarzy. W ostatnich dniach przebadano 17 pracowników i zawodników Pistons, na szczęście wszystkich pozostałych z negatywnym rezultatem. Stan Michigan i Detroit są jednak poważnym ogniskiem epidemii – stwierdzono tam już ponad 2200 osób zarażonych, z czego umarło ponad 40.

Christian Wood w ostatnich sezonach balansował pomiędzy NBA oraz G League. Przed Detroit zaliczał epizody w Milwaukee, Charlotte, Filadelfii i Nowym Orleanie. W ostatnich tygodniach złapał życiową formę, grając rewelacyjne mecze, takie jak ten przeciwko Utah.

RW

.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami