Załóż konto w Superbet i odbierz 1554 zł na start!
Dla reprezentacji Polski będzie to pierwsze spotkanie po zakończeniu tegorocznego EuroBasketu. Przypomnijmy – podopieczni Igora Milicicia mają za sobą fenomenalny turniej, podczas którego zakończyli zmagania na 4. miejscu na Starym Kontynencie. Lepsi byli tylko Hiszpanie, Francuzi i Niemcy.
Czwartkowe starcie ze Szwajcarią odbędzie się w ramach prekwalifikacji do EuroBasketu 2025. I choć stawką spotkania są punkty do tabeli, to Polacy mogą traktować najbliższy mecz jak sparing. Wiemy już, że nasz kraj będzie współorganizatorem mistrzostw Europy za 3 lata, a tym samym ma zapewnione miejsce w rozgrywkach.
Obie ekipy dotychczas zagrały z identycznymi rywalami – Chorwacją i Austrią. Zarówno Polska, jak i Szwajcaria, łatwo rozprawiły się z tymi drugimi, jednak musiały uznać wyższość ekipy w składzie z Bogdanoviciem czy Sariciem. Nietrudno policzyć, że liderami grupy E są właśnie Chorwaci, a za nimi są Polacy i Szwajcarzy. Ostatnie miejsce zajmuje obecnie reprezentacja Austrii.
Skład Kosz Kadry od czasu EuroBasketu uległ kilku zmianom. Z reprezentacją rozstał się Michał Dukowicz, który pełnił rolę asystenta Igora Milicicia. Jego miejsce zajął Andrzej Urban – pierwszy trener “Stalówki”. Są także roszady wśród zawodników. Na zgrupowanie w Lublinie nie został powołany m.in. Mateusz Ponitka, który zapowiedział chwilową przerwę od startów w narodowych barwach. W ostatniej chwili okazało się również, że do Polski nie przyleci A.J. Slaughter. Jego nieobecność spowodowała, że być może już w czwartek dojdzie do pierwszego meczu Geoffrey’a Groselle’a w biało-czerwonych barwach.
Spotkanie ze Szwajcarią rozpocznie się w czwartek o 19:45 w lubelskiej Hali Globus. Bilety wciąż są dostępne. Mecz pokaże na żywo TVP Sport, a skomentuje go duet Ryszard Łabędź & Radosław Spiak.