
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
W zaciętych końcówkach spotkań Damian Lillard przyzwyczaił nas do niesamowitych rzutów za 3 punkty, którymi w obecnym sezonie pogrążył już m.in. Chicago Bulls i Dallas Mavericks – tych drugich zaledwie kilka dni temu (zobacz TUTAJ>>). Przeciwko Pelicans znalazł jednak inny sposób na wykonanie decydującej akcji.
Przy prowadzeniu gospodarzy 124:123 Lillard zdecydował się bowiem na wejście pod kosz i nie tylko łatwo minął Lonzo Balla, ale też trafił o tablicę z faulem rywala. 3-punktowa akcja, wykończona na 16 sekund przed końcem spotkania, rozstrzygnęła o losach meczu i zapewniła Blazers (bilans 18-10) 6. wygraną z rzędu, a także jednoczesny awans na 4. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.
Łącznie Lillard zanotował 43 punkty (7×3), z których 11 zdobył w 4. kwarcie. Dodał do nich również imponujące 16 asyst. Gospodarzom (bilans 12-16), którzy do przerwy prowadzili 69:59, nie pomógł kolejny znakomity występ Ziona Williamsona.
Młody gwiazdor Pelicans zdobył 36 punktów. Nie on oddawał jednak ostatni rzut swojej drużyny w spotkaniu – ten należał do Lonzo Balla (21 pkt), który spudłował za 3 punkty.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>