Do składu Spurs wrócił rozgrywający Tre Jones, więc Jeremy Sochan został przesunięty na swoją nominalną pozycję skrzydłowego. Co ciekawe, gdy Jones wędrował na ławkę, to Sochan był odpowiedzialny za kreowanie kolegów. Eksperci podkreślają na każdym kroku jego świetne rozumienie gry w tym wieku. Jeremy Sochan ma ledwie 19 lat.
Spurs z nim na boisku byli +18 w tym meczu. To najlepszy współczynnik +/- w zespole.
Mamy nadzieję, że tych epizodów na “jedynce” będzie coraz więcej. Sochan w roli “point fowarda” wygląda obiecująco. Sochan po raz kolejny dostał zadanie krycia najlepszego strzelca. Tym razem padło na Damiana Lillarda, który miał problemy ze skutecznością przeciwko Polakowi.