REDAKCJA

Wymiana jak w NBA – Czerlonko i Kobel w nowych klubach

Wymiana jak w NBA – Czerlonko i Kobel w nowych klubach

Rozgrywający Jakub Kobel (22 lata, 190 cm) zamienił Kinga Szczecin na Asseco Arkę Gdynia, a Wojciech Czerlonko (25 lat, 195 cm) powędrował w odwrotnym kierunku. Dwa pomorskie kluby przeprowadziły wymianę graczy niczym w NBA.
Jakub Kobel / fot. MKS Dąbrowa Górnicza

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Wielkie problemy z kontuzjami w gdyńskim zespole skłoniły trenera Przemysława Frasunkiewicza do poszukiwania nowych rozwiązań. Szkoleniowiec Asseco Arki (bilans 7-10) przyznał na początku grudnia na naszych łamach, że nie dostał zgody na transfer zawodnika zagranicznego. Nie powstrzymało to jednak go przed dokonaniem korekty w składzie.

Przy problemach z plecami Krzysztofa Szubargi – nieoficjalnie słychać, że wymagających dłuższej przerwy, a także urazach Mateusza Kaszowskiego i Igora Wadowskiego, jakość rozegrania w zespole ma poprawić Jakub Kobel.

.

22-latek wystąpił w tym sezonie w 10 z 17 meczach Kinga Szczecin (średnie – 1,3 pkt i 1,3 as.), lecz po przyjściu hiszpańskiego trenera Jesusa Ramireza i zaangażowaniu Amerykanina Tookiego Browna nie mógł liczyć na przebicie się w rotacji zespołu.

Większe szanse może mieć na to o 3 lata starszy Wojciech Czerlonko. Występujący najczęściej na pozycji numer „3” zawodnik, w obecnych rozgrywkach wystąpił we wszystkich 17 meczach Asseco Arki i zdobywał w nich średnio 6,1 punktu, do których dodawał 3,8 zbiórki i 2,2 asysty.

Raczej trudno oczekiwać, by w Szczecinie, tak jak miało to miejsce w Gdyni, grał średnio po 20 minut w meczu. Nowy szkoleniowiec Kinga (bilans 8-9) może jednak wykorzystywać go w roli zmiennika.

RW

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami