REDAKCJA

Wyniki NBA: Clippers miażdżą Golden State

Wyniki NBA: Clippers miażdżą Golden State

Aż 141:122 wygrali goście z Los Angeles na inaugurację nowej hali Warriors. Sezon od porażki u siebie zaczęli też Houston Rockets, którzy w meczu na szczycie przegrali z Milwaukee Bucks.
Doc Rivers i Lou Williams / fot. wikimedia commons

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Golden State Warriors – Los Angeles Clippers 122:141

Po przyjściu Kawhiego Leonarda i innych transferach, Clippers wyglądają rewelacyjnie. Łatwo rozprawili się z niedawnymi mistrzami, rzucając im aż 141 punktów. Najskuteczniejszym strzelcem był Lou Williams, najlepszy rezerwowy ligi, który zdobył 22 punkty. Kawhi dodał 21 oczek.

W Warriors Steph Curry zdobył 22 punkty, ale trafił zaledwie 2 z 11 rzutów za 3 punkty. W debiucie D’Angello Russell zanotował 20 punktów i 8 asyst, ale także on (6/16) nie imponował skutecznością.

Houston Rockets – Milwaukee Bucks 111:117

Pojedynek kandydatów do nagrody MVP dla Giannisa Antetokounmpo. Grek zdobył 30 punktów i zapisał na koncie pierwsze triple double w nowym sezonie NBA, dodając 13 zbiórek i 11 asyst.

Fatalnie rozregulowany celownik miał za to na początek James Harden, który zdołał trafić zaledwie 2 z 13 rzutów z gry (i wszystkie 14 wolnych). Nieźle w debiucie w nowym klubie zaprezentował się za to Russell Westbrook, który miał 24 punkty, 16 zbiórek i 7 asyst i trafił nawet 3/7 trójek.

Detroit Pistons – Atlanta Hawks 100:117

Świetny początek sezonu zalicza Andre Drummond, ale Pistons – bez Blake’a Griffina – brakuje ognia w ataku. Najskuteczniejszym graczem gospodarzy był Derrick Rose, z 27 punktami.

Cały mecz był jednak popisem młodego “Jastrzębia”. Trae Young zdobył aż 38 punktów i potwierdził, że deklaracje o załapaniu się do Meczu Gwiazd traktuje bardzo poważnie.

.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami