103, 96 i 109 – to zdobycze radomskiej drużyny z trzech ostatnich, wygranych spotkań w PLK. Rosa, kojarzona przez ostatnie sezony z mocną defensywą, zaczęła wygrywać atakiem.

Buty, w których wygrywał Kobe Bryant – możesz je mieć! >>
Kilka tygodni temu pisaliśmy o rozczarowującej grze Rosy i po czterech ligowych porażkach z rzędu wskazywaliśmy głównie na problemy z obroną. Teraz warto odnotować, że zespół Wojciecha Kamińskiego przechylił wahadło w drugą stronę – zaczął wygrywać atakiem.
W Krośnie było 103:85, w Ostrowie Wlkp. 96:80, a w sobotę z Turowem – aż 109:82. Dodajmy do tego 103:94 sprzed kilku tygodni ze Szczecina, no i mamy zespół, który średnio zdobywa w tym sezonie po 86,4 punktu na mecz (trzecie miejsce w PLK za Anwilem i Turowem), który ma ORtg na poziomie 116,2 (też trzecia pozycja, za Dąbrową i Anwilem).
W tych trzech ostatnich meczach Rosa trafiała odpowiednio 54, 53 i 58 proc. rzutów, w dobrej formie byli jej najlepsi punktujący: Kevin Punter (średnia 21,6, 10/18 za trzy), Patrik Auda (18,0 punktu) i Michał Sokołowski (17,6). Dodajmy do tego wystrzały Marcina Piechowicza, Igora Zajcewa, Ryana Harrowa, Filipa Zegzuły czy wracającego do formy Daniela Szymkiewicza i mamy całkiem szeroki zestaw graczy, którzy w PLK mogą solidnie ukłuć.
W Lidze Mistrzów te ofensywne zapędy Rosy też są widoczne, ale starczają na pojedyncze kwarty i połowy, w Polsce ostatnio okazuje się, że radomian ciężko zatrzymać. Po serii trzech wygranych Rosa i tak jest dopiero na ósmym miejscu z bilansem 6-5, ale ogląda się ją coraz lepiej.
Kolejne mecze? Przed Sylwestrem jeszcze wyjazd do Lublina i spotkanie u siebie z Czarnymi, a na początku stycznia – Legia w Radomiu. Mogą pękać kolejne setki.
ŁC
Buty, w których wygrywał Kobe Bryant – możesz je mieć! >>