REDAKCJA

Wystrzałowy Ja Morant – rekord kariery na start (WIDEO)

Wystrzałowy Ja Morant – rekord kariery na start (WIDEO)

44 punkty! Dwoił się i troił, ale nie dał rady podciągnąć Grizzlies na tyle, by mogli odrobić straty do San Antonio Spurs, którzy w środę ograli rywala z Memphis 131:119. Mimo tego, Ja Morant może być bardzo zadowolony ze swojego występu na otwarcie rozgrywek.
Ja Morant / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

On sam przyznał co prawda po meczu, że w ogóle nie jest szczęśliwy, bo jego drużyna nie zdołała wygrać, natomiast nie ma żadnych wątpliwości, że Ja Morant zrobił wszystko, by było inaczej. Najlepszy debiutant ubiegłego sezonu pobił swój rekord kariery, zdobywając aż 44 punkty, co jest najlepszym jak dotychczas wynikiem w rozgrywkach 2020/21.

Co więcej, Morant aż 34 ze swoich 44 punktów zdobył w drugiej połowie. Pod koniec spotkania zaliczył także jedną z najbardziej efektownych akcji środowej nocy, kiedy rzucił piłką o tablicę, a następnie sam ją złapał i wpakował do kosza.  21-latek trafił ostatecznie 18 z 27 rzutów, w tym 7 z 8 rzutów wolnych, a do tego rozdał 9 asyst i zaliczył tylko jedną stratę.

.

Dość powiedzieć, że był jedynym graczem Grizzlies w pojedynku ze Spurs na plusie z nim na parkiecie gospodarze byli o 10 punktów lepsi od rywala, co robi wrażenie tym bardziej, że Grizzlies przegrali ten mecz różnicą 12 oczek. Zabrakło jednak większego wsparcia od kolegów, tym bardziej że defensywa Spurs mocno skupiała się na graczu Memphis, a sporo dobrego zrobił m.in. Dejounte Murray.

Spurs tymczasem otworzyli sezon w starym stylu – pierwsze skrzypce znów grali weterani jak DeMar DeRozan (28 punktów, 9 asyst) czy LaMarcus Aldridge (20 oczek), choć dobry występ zaliczyli też nieco młodsi zawodnicy, w tym wspomniany Murray (21 punktów), ale też Keldon Johnson czy Lonnie Walker IV (obaj zdobyli po 16 punktów). 

Tomek Kordylewski

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami