
To nie jest dobry rok dla trenera Igora Milicicia. Były mistrz Polski z Anwilem i Stalą, tym razem zaliczył nieudany sezon w Ostrowie, zakończony odpadnięciem z hukiem (0:3) w ćwierćfinale. Nie układa mu się też początek pracy z reprezentacją Polski, która w walce o mistrzostwa świata jest w bardzo złej sytuacji. Kuluarowe plotki mówią o zniecierpliwieniu władz PZKosz i rozglądaniu się za następcami selekcjonera w przypadku dalszych niepowodzeń. Nawet jeszcze przed EuroBasketem w Pradze, który rozpocznie się 2. września.
Polska przed meczem z Izraelem w Lublinie (czwartek, 20.30) może liczyć na dwie gwiazdy, których nie widzieliśmy w dotychczasowych meczach kwalifikacji. Do drużyny dołączyli Mateusz Ponitka i AJ Slaugher, którzy będą olbrzymim wzmocnieniem, nawet jeśli przy ich formie (przerwy w grze) stoją pewne znaki zapytania. Tradycyjnie kilku ważnych zawodników też brakuje, czasem z powodu kontuzji, a czasem z powodów niejasnych.
Reprezentacji Polski, prowadzona od początku tych eliminacji przez Milicicia, jest w ekstremalnie trudnej sytuacji. Po nieudanym eksperymencie z radykalnym odmłodzeniem kadry, zajmujemy ostatnie, czwarte miejsce w naszej grupie D, z bilansem 1-3. Przegraliśmy wyrównane mecze z Izraelem i Niemcami, wyrwaliśmy remis 1:1 z Estonią, ale z nią mamy niestety gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Tylko 2 zwycięstwa w najbliższym okienku pozwolą przedłużyć nadzieję na awans do mistrzostw świata 2023.
Kilka dni temu zagraliśmy – zamknięty dla publiczności – sparing w Chorwacji. Polska przegrała 74:92, a najskuteczniejszym naszym graczem był Dominik Olejniczak, zdobywca 14 punktów. Ponitka zdobył 10 punktów, a Slaughter 7, ale obaj nie grzeszyli skutecznością.
Pierwszy mecz z Izraelem, na wyjeździe w Tel Awiwie, przegraliśmy 61:69, mając ogromne problemy z grą w ataku. Symboliczna była wówczas niemoc Jakuba Garbacza, który zaliczył 0/12 w rzutach za 3 punkty. Nasi czwartkowi rywale są na 2. miejscu w grupie, z bilansem 2-2. Dwukrotnie przegrali z Niemcami, zwyciężyli z Polską i Estonią.
Biało – czerwoni przed tym meczem uznawani przez bukmacherów za faworytów. Na stronie Superbet kurs na nasze zwycięstwo to 1.70, natomiast na wygraną Izraela to 2.30.
Drugi mecz okienka, wyjazdowy z Niemcami, Polacy zagrają w niedzielę, 3 lipca, w Bremie.
Skład reprezentacji Polski:
Rozgrywający
Jakub Schenk, King Szczecin/Union Tours Metropole Basket (Francja)
A.J. Slaughter, Herbalife Gran Canaria (Hiszpania)
Rzucający
Jakub Garbacz, Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
Łukasz Kolenda, WKS Śląsk Wrocław
Niscy skrzydłowi
Michał Kolenda, Trefl Sopot
Mateusz Ponitka
Michał Sokołowski, Nutribullet Treviso Basket (Włochy)
Silni skrzydłowi
Tomasz Gielo, Peristeri Ateny (Grecja)
Jakub Nizioł, WKS Śląsk Wrocław
Jarosław Zyskowski, Trefl Sopot
Środkowi
Aleksander Balcerowski, Herbalife Gran Canaria (Hiszpania)
Dominik Olejniczak, BCM Gravelines Dunkierka (Francja)
Mikołaj Witliński, Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
Tomasz Sobiech