PRAISE THE WEAR

Z Legii do 1. ligi – Mariusz Konopatzki w Łańcucie

Z Legii do 1. ligi – Mariusz Konopatzki w Łańcucie

Mimo wywalczenia miejsca w rotacji Legii Warszawa w poprzednim sezonie, Mariusz Konopatzki nie zostaje w PLK i przenosi się do 1.ligi – podpisał kontrakt z Sokołem Łańcut.

Mariusz Konopatzki / fot. M. Bodziachowski, legiakosz.com

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Mariusz Konopatzki (23 lata, 192 cm) ma za sobą udany sezon w Legii Warszawa, gdzie udało mu się na stałe zagościć w rotacji zespołu ekstraklasy i być w niektórych meczach ważnym impulsem z ławki. Wcześniej większość swojej kariery spędził w Gdyni, a w rozgrywkach 2017/18 grał także w Biofarmie Basket Poznań w 1. lidze.

W minionych rozgrywkach w 34 meczach w barwach warszawskiego zespołu notował średnio 2,9 punktu (26% za 3), 2,1 zbiórki i 0,9 asysty w ponad 13 minut spędzanych na parkiecie. Latem reprezentował Polskę w koszykówce 3×3 na europejskich Igrzyskach, a także w lidze narodów U23.

Mimo niezłego sezonu, a zwłaszcza udanej końcówki, Konopatzki nie znalazł klubu w ekstraklasie i przenosi się do 1. ligi. Został nowym zawodnikiem Sokoła Łańcut, który w ostatnich latach zawsze bywa w czołówce.

Konopatzki powinien być jednym z liderów zespołu z Łańcuta. Może odgrywać podobną rolę do tej, jaką miał Kamil Zywert, który przeniósł się tego lata do Wałbrzycha. Kontrakty z Sokołem mają także: Szymon Pawlak, Bartłomiej Karolak, Piotr Wieloch, Bartosz Ciechociński, Dawid Zaguła, Szymon Szymański, Rafał Kulikowski i Maciej Klima.

RW




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami