PRAISE THE WEAR

Zardzewiały Westbrook – nieudany debiut w Lakers (WIDEO)

Zardzewiały Westbrook – nieudany debiut w Lakers (WIDEO)

W piątek w nocy po raz pierwszy mieliśmy okazję zobaczyć Russella Westbrooka w akcji razem z LeBronem Jamesem, lecz nie był to do końca miły widok. Gwiazdy Lakers muszą zrzucić rdzę - w przeciwieństwie do m.in. Stephena Curryego, który poprowadził Warriors do zwycięstwa 121:114.
Russell Westbrook / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

To oczywiście tylko preseason, choć na pewno nie tak wyobrażał sobie Russell Westbrook swój pierwszy mecz w barwach Los Angeles Lakers. Rozgrywający, który latem trafił do Miasta Aniołów z Washington Wizards, w piątek po raz pierwszy wybiegł na parkiet w nowym stroju, lecz droga do sukcesów będzie kręta i wyboista. Tym bardziej że Westbrook musi się nauczyć koegzystować z LeBronem Jamesem.

W piątek obaj nie wypadli zbyt dobrze, a Westbrook nawet po zejściu Jamesa na ławkę zaprezentował się bardzo kiepsko. W ledwie 17 minut gry zdobył tylko dwa punkty, spudłował sześć z siedmiu rzutów i miał aż sześć strat przy czterech asystach. Lakers w tym meczu nie zagrali jednak w pełni sił, bo wolne dostał Anthony Davis, a z powodu kontuzji na kilka tygodni wypadł Trevor Ariza.

Najlepiej w piątkowym pojedynku zagrał Dwight Howard, który w 24 minuty gry zapisał na konto 23 punkty i 12 zbiórek oraz trzy asysty – zupełnie jak za starych dobrych czasów. Lakers nie mieli jednak większych szans, bo w drugiej kwarcie zostali zdominowani przez gospodarzy (38:24 dla Warriors), a w drugiej połowie zabrakło im już czasu na odrobienie strat. Szczególnie że znakomicie spisali się Stephen Curry oraz Jordan Poole.

Ten pierwszy pokazał, że już jest w znakomitej formie, bo zdobył aż 30 punktów (choć trafił tylko trzy z 14 trójek), podczas gdy ten drugi udowodnił, że w przyszłym sezonie stać go na większą w zespole role. Poole emanował bowiem pewnością siebie i w drodze po 28 oczek trafił sześć z 13 rzutów zza łuku, a Warriors z nim na parkiecie byli o 21 oczek lepsi od rywala na przestrzeni całego meczu.

Wojownicy wygrali tym samym już trzeci z rzędu mecz przedsezonowy, co dla fanów GSW z pewnością musi być dobrym prognostykiem przed startem nowego sezonu. Lakers z kolei przegrali trzecie kolejne spotkanie i jak na dłoni widać, że drużyna trenera Franka Vogela ma jeszcze nad czym pracować – wciąż czekamy jednak na pierwszy wspólny mecz Westbrooka z LeBronem i Davisem. 

Tomek Kordylewski

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami