Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Osoby związane z zielonogórskim klubem często podkreślają, że w lidze VTB nie ma łatwych spotkań. Wtorkowe spotkanie było jednak akurat takim, przed którym oczekiwano, że Enea Zastal wygra po raz 14. w sezonie.
Nie pozwolili jednak na to Marcus Keene (30 pkt, 5/10 za 3 10 asyst) i Janari Joesaar (29 pkt, 6/9 za 3, 12 as.). Amerykański rozgrywający i estoński skrzydłowy od początku karcili obronę Zastalu, często rozgrywając akcje, w których szybki Keene wbijał się pod kosz, po czym odrzucał piłkę na obwód do swojego kolegi z zespołu.
Polski zespół słabo zagrał w 1. połowie (45:56), lecz po zmianie stron, tak jak nas do tego przyzwyczaił, zaczął pogoń za rywalem. Po dobitce Krzysztofa Sulimy (7 pkt, 9 zb., ale tylko 2/10 z gry) objął nawet w 4. kwarcie prowadzenie 79:78, lecz momentalnie odpowiedzieli na to Keene i Joesaar. Amerykański playmaker Kaleva rozstrzygnął też ostatecznie mecz w jego końcówce, gdy dwukrotnie z rzędu trafił zza linii 6,75 metra.
W drużynie Enea Zastalu zadebiutował Adam Smith (28 lat, 185 cm). Pozyskany z greckiego Ionikosu Amerykanin potwierdził, że jest dobrym strzelcem – trafił 4 pierwsze rzuty z gry, a w całym spotkaniu zdobył 18 pkt (6/9 z gry). O cztery “oczka” więcej zdobył od niego Łotysz Rolands Freimanis.
Koszykarze Żana Tabaka są już pewni występów w fazie play off ligi VTB, lecz przy bilansie 13 zwycięstw i 9 porażek skomplikowali sobie sytuację w walce o utrzymanie 5. miejsca w tabeli, które zajmują w tym momencie.
Już w środę Zastal zagra w Ostrowie Wielkopolskim przeciwko Arged BM Slam Stali w meczu Energa Basket Ligi. Nie zagra w nim na pewno Smith, który jest zgłoszony tylko do rozgrywek VTB, wątpliwy jest także udział Geoffreya Groselle’a (opatrunek na ramieniu). Podstawowy środkowy zielonogórskiej drużyn przeciwko Kalevowi miał widoczne kłopoty ze zdrowiem i zagrał tylko przez 9 minut.
WM