
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Zastalu w lidze boją się wszyscy i wszyscy próbują znaleźć patent, dzięki któremu udałoby się nawiązać walkę w meczu z faworytem z Zielonej Góry. Stal wymyśliła w sobotę, że postawi na bardzo szybką grę i wymianę ciosów, wykorzystując bardziej indywidualne umiejętności niż zespołową taktykę.
Do przerwy nawet się to w miarę udawało – Stal straciła wprawdzie aż 60 punktów z ładnie, zespołowo grającym Zastalem, ale sama zdobyła aż 53, dzięki fantastycznie grającemu Jakubowi Garbaczowi, który już w pierwszej połowie zdobył aż 21 punktów.
Różnica polegała jednak na tym, że w drugiej połowie zielonogórska maszyna nie zwolniła tempa i nie straciła jakości gry, a goście z Ostrowa nie byli już w stanie utrzymać tempa. Gospodarze świetnie rzucali z dystansu (18/31, 58%!), a Garbacz był już bardzo mocno pilnowany, nie miał też znaczącego wsparcia kolegów w ataku. Obrona Stali zniknęła już niemal zupełnie i losy meczu szybko się wyjaśniły.
Najlepszym graczem spotkania był Duńczyk “Iffe” Lundberg, samotnie prowadzący grę gospodarzy pod nieobecność Łukasza Koszarka. Zanotował 23 punkty i 11 asyst, trafił 9/12 z gry. Dla podkreślenia kontrastu – jego rywal w zespole rywala, Taurean Green, miał 2/10 z gry i 8 strat.
Jakub Garbacz świetny występ zakończył z 30 punktami. Janis Berzins zdobył 19 punktów, a Marcel Ponitka 18.
*Najpierw spóźniony o kwartę start z powodu tenisa, potem koszmarne problemy z dźwiękiem przez cały mecz i brak wyniku w drugiej połowie – wypada wspomnieć o kompromitacji Polsatu Sport przy okazji sobotniej transmisji z Zielonej Góry.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
TS
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>