
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Wicemistrzowie Polski zaczęli od wyniku 2:7, przez co błyskawicznie przerwą na żądanie zareagował Oliver Vidin. Od tego momentu goście do końca pierwszej kwarty byli już równorzędnym rywalem dla zawodników z Kazania – obie drużyny postawiły na bardzo mocną obronę z dala od kosza, a w ataku granie długich i poukładanych akcji.
Po 10 minutach Unics prowadził 22:21, dzięki skrzętnemu wykorzystywaniu przez obie strony bonusu. W Zastalu wyróżniali się Devoe Joseph (trójka, 2+1) i Nemanja Nenadić. Niestety w drugiej kwarcie zaczęła rosnąć przewaga gospodarzy – im bardziej gra przyspieszała i stała się mniej poukładana, tym lepiej Unics mógł wykorzystać przewagę umiejętności swoich graczy. Jeszcze większa intensywność w obronie dała zawodnikom Dimitriosa Priftisa przechwyty, dużo łatwych punktów i prowadzenie 47:39 do przerwy – punktowali przede wszystkim Lorenzo Brown i Isaiah Canaan.
W drużynie Olivera Vidina wstrzelić nie mogli się Jarosław Zyskowski czy, kompletnie odcięty przez potężnych podkoszowych gospodarzy, Dragan Apić. Dominator jak na warunki PLK, nie był w stanie poradzić sobie z Tonye Jekirim (213 cm) i Artemem Klimenko (214 cm). Zastalowi brakowało też wykorzystania przekroczonego już po 3 minutach drugiej kwarty limitu fauli rywali.
W trzeciej części gry gospodarze poczuli już niemal zupełny luz i momentami bawili się grą – symbolicznym niemal momentem była czapa w kontrze Browna na Josephie, która zakończyła się trójką po drużynowej akcji Unicsu. Po rzucie za 3 pkt. Woroncewicza było już 15 punktów przewagi i rywale zaczęli się oddalać.
Przez większość spotkania Zastal miał problem z zastawianiem własnej deski i ponowieniami graczy z Kazania – w czwartej kwarcie doprowadziło to do ponad 30 punktów przewagi gospodarzy, którzy nie dali szans zielonogórzanom na sprawienie niespodzianki. Finalnie wygrali 92:63.
O zwycięstwie przesądził wyrównany, dłuższy i zwyczajnie nieporównywalnie droższy skład Unicsu, który zdobył 20 punktów z ponowienia, a w pomalowany rzucił 44 punkty przy 22 gości. Zielonogórzanie przegrali z mocniejszymi fizycznie rywalami zbiórkę 29:44. Po 9 spotkaniach rozegranych we wrześniu, czeka ich teraz chwila wytchnienia – kolejne zagrają dopiero 9 października w Sopocie.
AŁ
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>