
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Już pierwsze minuty szybko podkreśliły różnicę między oboma drużynami. Rosjanie grali w ataku swobodnie i z dużą wymiennością ról, podczas gdy zielonogórzanie po połowie pierwszej kwarty mieli na koncie tylko 2 punkty.
Po 10 minutach goście przegrywali 11:22, a do przerwy 27:42. Przebłyski dobrej gry miewali Dragan Apić i Nemanja Nenadić – pierwszy ze wspomnianych Serbów miał największy udział w ofensywie Zastalu, ale mimo usilnych prób drużyna Olivera Vidina pozostawała daleko z tyłu.
Przez niemal całą trzecię kwartę podopieczni Kazysa Maksvytisa prowadzili różnicą około 20 punktów. Litewski szkoleniowiec w ostatniej części gry dał więcej minut zmiennikom, dzięki czemu Zastal wygrał ją 25:14, ale dzięki temu tylko podreperował wizualnie wynik i przegrał finalnie 72:83.
Niestety nie był to dzień Jarosława Zyskowskiego ani Brandena Fraziera, którzy z gry nie trafili ani razu. Zwłaszcza Amerykanin zagrał jeden ze słabszych meczów w sezonie, na parkiecie spędził tylko 16 minut, a w tym czasie Zastal był -27.
W starciu zabrakło, zmagającego się z problemami z kolanem Marcela Ponitki. By rywalizować w VTB Zastal będzie musiał być znacznie mocniejszy i efektywniejszy po obu stronach parkietu – poniedziałkowa porażka była jego siódmą w ośmiu meczach. Jedynym zwycięstwem zielonogórzan pozostaje to z 31 października, gdy pokonali u siebie Tsmoki Mińsk, drugą najsłabszą drużynę w rozgrywkach.
AŁ
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>