
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Wśród nieobecnych m.in. Malachi Richardson, Jakub Schenk czy Kacper Borowski, a na parkiecie powracający do gry nieco szybciej niż zakładano Sherron Dorsey-Walker. Mimo osłabień King Szczecin w dobrym stylu rozpoczął środowy pojedynek w Zielonej Górze, który był wyjątkowy dla szkoleniowca zespołu. Arkadiusz Miłoszewski posadę w Szczecinie objął przecież właśnie jako asystent Zastalu.
Goście mieli więc dodatkową motywację i przez długi czas dzielnie walczyli o dobry wynik. Już w pierwszej kwarcie prowadzili nawet 10 punktami, a choć Zastal zdołał straty odrobić, to jednak nawet po zmianie stron King potrafił wyjść na kilka punktów przewagi. Sęk w tym, że na więcej zabrakło już po prostu sił. Gospodarze wykorzystali ten fakt i w czwartej kwarcie przejęli kontrolę nad meczem.
Spora w tym zasługa Nemanji Nenadica, który zaliczył bardzo solidny występ, odpowiadając w ten sposób na krytykę trenera Olivera Vidina. Serb zapisał na konto 25 punktów, a do tego dołożył jeszcze siedem zbiórek oraz cztery asysty. Double-double w postaci 15 oczek oraz 11 zbiórek zaliczył z kolei Dragan Apić. Wśród przegranych najlepszym strzelcem z dorobkiem 19 punktów był Stacy Davis.
Dla Zastalu to jedenasta w tym sezonie wygrana, dzięki czemu ekipa z Zielonej Góry wciąż jest całkiem blisko najlepszych na razie w trwających rozgrywek Anwilu oraz Czarnych – obie te drużyny mają na koncie po 14 zwycięstw. King natomiast mimo drugiej kolejnej porażki pozostaje w gronie ośmiu najlepszym zespołów PLK z bilansem 10-9.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>