
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Pierwszy mecz zaskoczył bardzo dobrą ofensywą i pierwsza kwartę straciła numer dwa także pozwoliła sądzić, że i to spotkanie takie będzie. Wpadło sporo trójek, z jednej i drugiej strony – dwukrotnie trafił chociażby Jakub Karolak, który w sobotę raczej nie mógł być zadowolony ze swojego występu.
Śląsk dobrze zaczął, delikatnie wyszedł na prowadzenie, ale wtedy pierwsza z indywidualności Zastalu dała znać o sobie. Nemanja Nenadić punktował w trzech kolejnych akcjach i zielonogórzanie odrobili straty, a po kilku minutach wyszli na 9-punktowe prowadzenie.
Wrocławianie wyglądali na delikatnie rozbitych, grających bez pomysłu – ratowały ich szalone rzuty Trice’a i Justice’a. Zielonogórzanie schodzili z 4-punktową zaliczkę na przerwę – drugą kwartę zamknął trójką Przemysław Żołnierewicz. Śląsk w drugiej połowie wrócił do sprawdzonych rzecz – gry pod kosz do Dziewy i Kantera. Do tego pojedynku gotowy był natomiast Dragan Apić, który już w trzeciej kwarcie miał na swoim koncie double double.
Na 3 minuty przed końcem Zastal prowadził +3 i wszystko wskazywało na zaciętą końcówkę. Niezwykłe rzuty trafiał Trice, a Zastal z kolei trochę łatwiej dochodził do korzystnych sytuacji na parkiecie. Trener Oliver Vidin w końcówce kompletnie zrezygnował z Devyna Marble, który miał kłopoty z faulami, denerwował się i był nieskuteczny – tylko 2 punkty.
Przy remisie po 83 trójki nie trafił Trice, a piłka odbiła się tak daleko, że napędziła kontrę rywali i to Zastal był +2 na 8 sekund do końca meczu.
Decydująca akcja należała do Kodiego Justice’a, który jednak nie trafił trudnego rzutu po odejściu. Zastal wygrał 85:83 i prowadzi w serii do 3 zwycięstw 2:0.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>