Pucharowy mecz o godz. 17.30, a tymczasem noc spędzona na ławkach w terminalu lotniska. Joventut Badalona w Helsinkach zaliczył przygodę niezbyt kojarzącą się z zawodowym sportem.
PLK, NBA – obstawiaj i wygrywaj kasę! >>
Trzy razy wsiadaliśmy do samolotu, tylko po to, żeby wystartować, z powodu mgły zawrócić i znów wylądować w Helsinkach – relacjonuje na Twitterze Tomasz Gielo. Podróż, którą miał być godziny lot wewnętrzny w Finlandii wydłużyła się do całej doby i oznaczała konieczność nocowania na lotnisku.
Jedyna pomoc jaką dostaliśmy, to voucher na napój i kanapkę, w jedynym miejscu na lotnisku, które było otwarte o godzinie 4 rano – pisze reprezentant Polski.
Widok koszykarzy spędzających noc na ławkach kojarzy się raczej ze studenckim wyjazdem niskobudżetowym, niż zawodową drużyną ligi ACB jadącą na mecz w europejskich pucharach:
La @Penya1930 tampoc pot arribar a la tercera a jonsuee. Ajorna el partit a dimecres. Així han dormit els jugadors a l'aeroport via @bdncom pic.twitter.com/SUwlmbXXxH
— xavi ballesteros (@BallesterosXavi) September 26, 2017
Sytuacja hiszpańskiej ekipy jest podwójnie trudna, ponieważ nieoczekiwanie przegrała pierwszy mecz eliminacji Ligi Mistrzów na własnym parkiecie z fińskim Kataja Basket 75:79. Rewanż w miejscowości Joensuu już za kilka godzin, po nieprzespanej nocy, będzie nie lada wyzwaniem. Ale może te niezwykłe przygody zmobilizują koszykarzy z Badalony?
* Aktualizacja – Liga Mistrzów poinformowała właśnie, że w związku z zaistniałą sytuacją, mecz Kataja – Joventut przełożono na jutro (środa).
James Harden wymiata w takich butach – możesz je mieć! >>