
Superbet – najlepsze kursy na NBA. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Nie jest to z pewnością najbardziej ekscytujący ruch, ale Brooklyn Nets dodają do składu Imana Shumperta z nadzieją, że choć trochę wpłynie on na defensywę zespołu. Weteran ostatni raz grał w NBA w poprzednim sezonie, kiedy to wystąpił w 13 spotkaniach właśnie w barwach Nets. Po zwolnieniu nie znalazł miejsca nigdzie indziej, co całkiem nieźle obrazuje jego wartość.
Przerwę między sezonami spędził jednak na ciężkich treningach, mając nadzieję, że dostanie gdzieś jeszcze jedną szansę. Teraz rękę znów wyciągają do niego Nets, którzy liczą przede wszystkim na to, że Shumpert będzie w stanie nawiązać do swoich najlepszych dni w NBA, kiedy to był wśród topowych defensorów w całej lidze.
Na ten moment nowojorska drużyna nie musi bowiem martwić się o zdobywanie punktów. W swoim ostatnim meczu Nets zdobyli aż 147 punktów i to pomimo absencji Kevina Duranta. W związku z tym wielką trójkę – którą razem z KD tworzą Kyrie Irving i James Harden – należałoby otoczyć grupą co najmniej solidnych obrońców, a Shumpert może się tutaj idealnie nadawać.
Sęk w tym, że minęło już sporo lat, odkąd Shumpert rzeczywiście dawał swojej drużynie wartościowe minuty. 30-latek dobrze zna się jednak m.in. z Irvingiem, bo był w składzie Cavaliers, który w 2016 roku zdobywał mistrzostwo NBA. Raczej na pewno nie rozwiąże więc wszystkich problemów Nets, ale trener Steve Nash ma przynajmniej kolejnego zawodnika, którego może sobie wypróbować.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na NBA. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>